7 uczuć

Strach, smutek, wstyd, zazdrość, złość, wstręt i radość. 7 uczuć, których w chyba każdym filmie doświadcza Adaś Miauczyński – klasyczny polski wiecznie niezadowolony inteligent. Marek Koterski opowiada o nim od blisko czterdziestu lat. Czasem na wesoło, kiedy indziej nieco bardziej poważnie, zawsze jednak ostro, celnie, brutalnie. Ktoś powie, że zaczyna się powtarzać. Nie tym razem.

Reżyser pokusił się o eksperyment formalny. Zaprosił nas w głęboki PRL, w czasy swojej młodości. Pokazał rodzinny dom Adasia, a przede wszystkim jego szkołę podstawową, kolegów i koleżanki, nauczycieli. Wszystkie role – a więc także i dzieci – powierzył dorosłym aktorom. Tym samym już na wstępie osiągnął dodatkowy efekt komediowy. Trudno się nie śmiać widząc, jak gwiazdy polskiego kina biegają w krótkich spodenkach, śpiewają głupie piosenki czy skaczą przez skakankę, co komentuje zza kadru Krystyna Czubówna (zupełnie jakby to był dokument przyrodniczy). Na szczęście za tymi wygłupami kryje się coś więcej.

Koterski postanowił opowiedzieć o błędach, jakie popełniamy my, dorośli, względem dzieci. A raczej takich, które popełnialiśmy przez długie lata, tresując je, traktując niepoważnie, ucząc zbędnych głupot i ciągle czegoś wymagając. Wychowując przyszłych Miauczyńskich, wiecznie niezadowolonych z siebie frustratów. W 7 uczuciach nauczyciele nie uczą, oni odpytują i ubliżają. Wymagają nie dając żadnych wskazówek. Dzieci kompletnie się w tym nie odnajdują. Klasowa kujonica recytuje formułki bez zrozumienia, pozostali nie wiedzą zaś nic. Tak jak i dorośli nie wiedzą nic o rzeczach, którymi ich dzieci żyją.

Nowy Miauczyński – Michał Koterski – spisuje się całkiem dobrze. Kiedy widz przyzwyczai się już do tego, że dorośli grają dzieci (co trochę jednak trwa), kupi i takiego Adasia. Będzie się śmiał z nim i z niego, a niekiedy wzruszał. Przede wszystkim zaś dostaniee spory materiał do przemyślenia. Szkoda jednak, że na ekranie widzimy obraz nieistniejącej szkoły, mimo wszystko innej od tej współczesnej. I że cała produkcja zostaje spuentowana mądrościami rodem z psychologicznych poradników. Nie zdziwiłbym się, gdyby za trzydzieści lat nowy Koterski nakręcił film o dzieciach hodowanych zgodnie z obecnymi zasadami. Dorośli kształtują dzieci. Czasami nieświadomie je formatują. Zawsze w ten czy inny sposób krzywdzą.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz filmy Koterskiego albo drugiego Koterskiego
– Chodziłeś do szkoły w PRL-u
– Sądzisz, że kiedyś nauczyciel to był ktoś

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz Koterskiego albo drugiego Koterskiego
– Masz awersję do wulgaryzmów
– Nie cierpisz, gdy dorośli robią z siebie durni

Michał Zacharzewski

7 uczuć, 2018, reż. Marek Koterski, wyst. Michał Koterski, Robert Więckiewicz, Katarzyna Figura, Marcin Dorociński, Małgorzata Bogdańska, Gabriela Muskała, Maria Ciunelis, Andrzej Mastalerz, Tomasz Karolak, Andrzej Chyra, Cezary Pazura, Marcin Kwaśny, Sonia Bohosiewicz, Maja Ostaszewska, Adam Woronowicz, Magdalena Berus, Joanna Kulig, Piotr Gąsowski, Magdalena Cielecka, Tomasz Sapryk

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!