Pomysł na biznes? Wymyślasz film, potencjalny komercyjny przebój. Kręcisz jego pierwszą wersję w swojej ojczyźnie. A potem trzaskasz kolejne wersje w ościennych krajach. Hurtowo. Po łotewsku, po ukraińsku, po estońsku, po polsku, nawet po norwesku. A co szkodzi!
Swingersi są taki właśnie produktem przetrawionym przez kilka rynków i wyplutym na nasz własny. W dodatku produktem bardzo przeciętnym, wypełnionym aż po brzegi siermiężnymi gagami oraz teatralną nadekspresją aktorów. Co ciekawe, Andrejs Ēķis opowiada dwie kompletnie niezależne historie, przeplatające się podczas seansu, ale nie mające żadnych punktów stycznych. Zupełnie jakby jednej opowieści było na film za mało.
W pierwszej z nich znany celebryta Fabian (Michał Koterski – Porady na zdrady, 7 uczuć) namawia swoją dziewczynę (Joanna Liszowska – Całe szczęście) do tytułowego swingu, czyli łóżkowego spotkania z inną parą. Tam na spotkanie naciska nieco starsza Dorota (Ilona Ostrowska – Narzeczony na niby, Tulipany), której znudzony życiem mąż, pogardzany przez uczniów nauczyciel (Krzysztof Czeczot – Zenek, Ja teraz kłamię), zwyczajnie już nie zadowala. Oczywiście chcieć a zrobić to dwie różne sprawy i wieczorek zamieni się w paradę wpadek i nieporozumień.
W drugiej historyjce Sylwia (Barbara Kurdej-Szatan – Pech to nie grzech) utknie na balkonie swojego kochanka, którego zaskoczyła narzeczona. Uratuje ją mieszkający po sąsiedzku Bartek (Antoni Królikowski – Bad Boy, Karbala), który właśnie przeżywa trudne chwile w swoim związku. Sądząc po SMS-ach, które otrzymał na komórkę, czeka go samotny wieczór, a może nawet samotne życie. Co zrobi we Swingersach dwoje młodych ludzi, którym właśnie przetrącono skrzydła? Odpowiedź nie jest taka oczywista, podobnie jak tożsamość wielkiej miłości Bartka (choć to akurat zdradza plakat).
Swingersi wpasowują się we współczesne polskie kino komediowe. Celebryci w obsadzie, TVN-owskie wnętrza, dowcipy dla tak zwanego przeciętnego Polaka, wreszcie bezpruderyjny humor w bardzo pruderyjnym wydaniu (za granicą byli zdecydowanie odważniejsi). Ciekawych ról brak, ale też nie bardzo jest co tu grać. Takie kino ma swoich fanów, czego dowodem są sukcesy wielu podobnych filmów zalewających nasze kina. Zapewne trzeba to zaakceptować…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz polskie komedie nibyromantyczne
– Uwielbiasz gwiazdy z obsady
Odpuść sobie, jeśli:
– Oczekujesz filmu co najmniej erotycznego
– Masz ochotę głośno się pośmiać
– Nie lubisz przekleństw
Michał Zacharzewski
Swingersi, 2020, reż. Andrejs Ēķis, wyst. Ilona Ostrowska, Joanna Liszowska, Barbara Kurdej-Szatan, Michał Koterski, Krzysztof Czeczot, Antoni Królikowski, Tomasz Oświeciński
Ocena: 3/10
Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Jedna uwaga do wpisu “Swingersi”