Nakręcenie rebootu Star Treka wymagało odwagi. Serial uważany jest w Stanach Zjednoczonych za produkcję kultową, coś na kształt naszych Czterech pancernych. A na takich produkcjach bardzo łatwo się potknąć. Źle dobrać aktorów, opowiedzieć niewłaściwą historię, zgubić ducha oryginału lub za bardzo skupić się na kopiowaniu materiału źródłowego. Abramsowi się udało – i to nawet lepiej niż z Gwiezdnymi Wojnami. Stworzył film, który naprawdę dobrze się ogląda.
Star Trek to tak naprawdę „origin” serii, a więc historia spotkania Jamesa T. Kirka (Chris Pine – Zabójczy wirus, Król wyjęty spod prawa) i Spocka (Zachary Quinto – Snowden). Zanim jednak do tego dojdzie, w przestrzeni kosmicznej pojawi się gigantyczny romulanski okręt i w bezpardonowy sposób zaatakuje należącego do Federacji Kelvina. Jego kapitan, George Kirk (Chris Hemsworth – Men in Black: International, Avengers: Koniec gry), zginie podczas negocjacji z niejakim Nero (Eric Bana – Special Correspondents, Król Artur), osieracając mającego się dopiero urodzić Jamesa T. Kirka.
Wychowujący się bez ojca i niewątpliwie rozczarowany Federacją Kirk wyrośnie na pijusa i zawadiakę, miłośnika knajpianych bójek. Do Akademii zdecyduje się wstąpić za radą ówczesnego kapitana Enterprise’a, Christophera Pike’a (Bruce Greenwood – John z Cincinnati, Czwarta władza), i tam w niezbyt miłych okolicznościach poznaje Spocka. Wkrótce przeszłość i przyszłość upomną się o nich, i to w zaskakujący sposób…
Nowy Star Trek łączy wiele gatunków. To z jednej strony klasyczny film opowiadający o dzielnej załodze Enterprise zmuszonej bronić Ziemi przed zakusami wrogiej rasy, ale też brawurowa komedia, efektowne kino przygodowe, a nawet thriller o podróżach w czasie. Abrams składa ukłon oryginalnej załodze, zatrudniając Leonarda Nimoya (stary Spock), ale też wdzięczy się do młodej publiczności, która faceta nawet nie kojarzy. Przede wszystkim jednak kręci widowisko, które świetnie się ogląda na wielkim ekranie.
Star Trek doczekał się dwóch kontynuacji – W ciemność i W nieznane. Prace nad częścią czwartą trwają, choć pandemia pokrzyżowała szyki producentom i spowodowała zawieszenie prac nad materiałem. Źle by się stało, gdyby kinowa seria skończyła się na etapie trylogii. Seriale to jednak inna para butów. Może nie gorsza, ale na pewno mniej widowiskowa.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz tę serię
– Masz ochotę na lekkie, kosmiczne kino przygodowe
Odpuść sobie, jeśli:
– Uważasz, że Star Trek nie powinno być nadmierni e śmieszne
Michał Zacharzewski
Star Trek, 2009, reż. J. J. Abrams, wyst. Chris Pine, Zachary Quinto, Eric Bana, Bruce Greenwood, Anton Yelchin, Simon Pegg, Karl Urban, Zoe Saldana, John Cho, Winona Ryder, Leonard Nimoy, Chris Hemsworth, Jennifer Morrison
Ocena: 7/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD
mnie sie spodobało – i serial na netflixie rowniez 😉
PolubieniePolubienie