Nicolas Cage stał się w ostatnich latach obiektem drwin. Często wypomina mu się aktorskie braki i źle dobrane role zapominając, że przez ponad dwie dekady utrzymywał się w gronie największych gwiazd Hollywoodu. Mało tego, nakręcił co najmniej kilkanaście komercyjnych hitów. Największym z nich pozostaje Skarb narodów, widowiskowe kino przygodowe, które łączy sensacyjną intrygę z bardzo przystępną lekcją historii. Tej amerykańskiej i często wyssanej z palca.
W dzieciństwie Ben Gates (Nicolas Cage – Ghost Rider, Osiem milimetrów) nasłuchał się od swojego dziadka opowieści o skarbie przywiezionym przez templariuszy do Ameryki. Podobno Ojcowie Założyciele Narodu ukryli go w sobie tylko znanym miejscu, zaś drogę prowadzącą do niego umiejętnie zaszyfrowali. Ben, obecnie historyk i kryptolog, od lat próbuje ją odnaleźć. Właśnie trafił na kolejny interesujący ślad – jest nim wrak statku Charlotte, który przed wiekami ugrzązł na Arktyce. Trzeba tylko do niego dotrzeć…
Skarb narodów przyciąga przede wszystkim gwiazdorską obsadą. Prócz Cage’a pojawia się tu Diane Kruger (Wyszłam za mąż, zaraz wracam, Świętsze od aniołów) w roli towarzyszki jego niedoli i przystojny Justin Bartha jako młody archiwista wspierający Bena. Ojca bohatera gra Jon Voight (Lara Croft: Tomb Raider, Anakonda), dziadka Christopher Plummer (Na noże, Piękny umysł), rywala Sean Bean (Zagubiona przyszłość, Silent Hill: Apokalipsa), zaś ścigającego go agenta Harvey Keitel (Młodość, Madame). To znane nazwiska, które bardzo przyjemnie ogląda się na ekranie.
Sama fabuła podąża wytartymi ścieżkami. Podobnież bohaterowie, którzy wędrują od wskazówki do wskazówki. Niekiedy muszą dokonywać cudów, by je zdobyć (patrz próba wykradnięcia Deklaracji Niepodległości, zanim ukradnie ją ktoś inny), kiedy indziej wystarczy im sprawność fizyczna połączona z olbrzymią dawką szczęścia. Same wskazówki, choć kompletnie niezrozumiałe, nie stanowią dla nich większych problemów. Skarb narodów to jeden z tych filmów, w których nad logiką nie warto się rozwodzić.
Liczy się szybka i efektowna akcja, a tej nie brakuje. Wydarzenia toczą się w imponującym tempie, bohaterowie odwiedzają dobrze znane miejsca, a kamera pokazuje ich przygody w efektowny sposób. Turteltaub nakręcił bowiem widowiskowego blockbustera, kino rozrywkowe ze wszystkimi tego zaletami i wadami. Kto lubi taką rozrywkę, będzie zadowolony. Kto oczekuje szacunku dla inteligencji widza, może się w czasie seansu zdrzemnąć…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz kino przygodowe
– Nie przejmujesz się logiką akcji
Odpuść sobie, jeśli:
– Masz dużą wiedzę historyczną i nie lubisz przeinaczeń
– Jesteś uczulony na Cage’a
Michał Zacharzewski
Skarb narodów, National Treasure, 2004, reż. Jon Turteltaub, wyst. Nicolas Cage, Diane Kruger, Sean Bean, Jon Voight, Harvey Keitel, Justin Bartha, Christopher Plummer
Ocena: 7/10
Polub nas na Facebooku.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
7 uwag do wpisu “Skarb narodów”