Pożegnanie z Marią

W 1993 roku zadebiutował Filip Zylber, dziś ceniony polski reżyser i dokumentalista. Temat znalazł sobie niełatwy – zdecydował się bowiem przenieść na wielki ekran jedno z wojennych opowiadań Tadeusza Borowskiego, zatytułowane Pożegnanie z Marią. Tekst nieco zmienił, w paru miejscach zdecydował się na eksperymenty formalne, zmagał się też z niewielkim budżetem. Z próby tej jednak wyszedł zwycięsko, o czym świadczyć może pięć nagród (za debiut reżyserski, drugoplanową rolę kobiecą, scenografię, muzykę i dźwięk) na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku.

Akcja filmu toczy się pół wieku wcześniej w okupowanej Warszawie. Jedni starają się normalnie żyć, jakby nic złego się nie wydarzyło, inni próbują walczyć bądź przynajmniej pomagać konspirującym. Niektórzy – jak policjant Cieślik (Sławomir OrzechowskiSmoleńsk, PolandJa) – poszli na współpracę z hitlerowcami. Z kolei dwudziestoletni poeta Tadeusz (Marek BukowskiKamerdyner, Historia Roja), pracownik firmy transportowej pobierającej od Żydów pieniądze za pomoc w ucieczce z getta, postanawia wykazać się odwagą. Pewnego dnia po drodze na wesele przyjaciół Tadeusz ratuje Żydówkę Sarę (Katarzyna Jamróz) z rąk Cieślika. Zabiera ją ze sobą na przyjęcie. To wydarzenie pociągnie za sobą szereg kolejnych, które wpłyną na losy większej grupy ludzi.

Zylber opowiada o tym w nieco poetyckiej formie, bawiąc się nastrojem, dialogami, emocjami. Swoją opowieść ubarwia wspaniałą jazzową muzyką nieżyjącego już Tomasza Stańki. Pokazuje młodych, roześmianych ludzi, próbujących bawić się na przekór rzeczywistości. Jasne, w sąsiedniej dzielnicy, może nawet na pobliskiej ulicy króluje śmierć, ale oni bardzo chcą żyć, kochać, tańczyć. W ich rozmowach pojawia się koszmar rzeczywistości, ale bywa zagłuszany tak przez zwykłą codzienność, jak i przez niecodzienne okoliczności.

Pożegnanie z Marią oferuje inne spojrzenie na wojnę, dużo ambitniejsze, dalekie od komercji takiego Kuriera. Największą zaletą filmu jest zupełnie nowe spojrzenie na prozę Borowskiego, swego czasu będącą szkolną lekturą. Scenarzyści odnaleźli w niej naprawdę wiele, wiele też zawarli w swojej opowieści. Wielka szkoda, że nigdy nie dotarli z tym do masowego widza. Obraz przepadł w kinach, bywa powtarzany w telewizji, ale nie zawsze jest odpowiednio rozumiany. Niepotrzebnie też budzi w niektórych kontrowersje stricte polityczne. Nie o to przecież Zylberowi chodziło.

Zobacz, jeśli:
– Czytałeś opowiadania Borowskiego
– Lubisz ambitne kino z czasów wojny

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na szybką akcję i emocje
– Nie przepadasz za jazzem

Michał Zacharzewski

Pożegnanie z Marią, 1993, reż. Filip Zylber, wyst. Marek Bukowski, Agnieszka Wagner, Katarzyna Jamróz, Sławomir Orzechowski, Jan Frycz, Rafał Królikowski, Maciej Kozłowski, Radosław Pazura, Danuta Szaflarska, Cezary Pazura, Agnieszka Pilaszewska, Daria Trafankowska

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!

Reklama

5 uwag do wpisu “Pożegnanie z Marią

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.