Cynga

Jerzy Drewnowski, współzałożyciel konspiracyjnej organizacji socjalistyczno-niepodległościowej PLAN, tuż po rozpoczęciu wojny wpadł w ręce Rosjan i wylądował w łagrze. Spędził tam kilka lat, co później szczegółowo opisał w głośnej książce zatytułowanej Cynga. Wspomnienia z łagrów północy 1940-1944. W 1991 o przeniesienie jej na wielki ekran postarał się Leszek Wosiewicz.

Trochę zmienił tę historię. Ograniczył polityczną przeszłość głównego bohatera, Andrzeja Klonowicza (Tomasz ŁysiakPożegnanie z Marią). Zrobił z niego przeciętego Polaka wychowanego na tradycyjnych wartościach narodowych. W wrześniu 1939 roku, wobec klęski wojny obronnej, mężczyzna próbuje przedostać się na wschód. Chce dostać się do Lwowa, jednak zostaje zatrzymany na „granicy” przez NKWD i w absurdalnym procesie skazany na karę śmierci. Zamiast egzekucji czeka go jednak ułaskawienie i transport do położonego w głębi kraju łagru. Przecież każdy, nawet zdrajca, może się przydać.

Co jeszcze go czeka? Praca ponad siły w nieludzkich warunkach, śmierć wielu towarzyszy, świadomość tego, że nie znaczy zupełnie nic. Wreszcie tytułowa cynga, rodzaj szkorbutu, który objawiał się chorobą psychiczną. Na szczęście w obozie działał też szpital psychiatryczny z ordynatorem Czajkowskim (Władysław KowalskiExcentrycy, Mistyfikacja) na czele. Niegdyś doskonałym psychiatrą, który również wpadł w sidła zbrodniczego systemu….

Leszek Wosiewicz w 1991 miał już na swoim koncie Kornblumenblau, obraz niemieckiego obozu koncentracyjnego. Być może dlatego tak wiarygodnie przedstawia realia życia w łagrze, obyczaje panujące wśród osadzonych, zwłaszcza wśród pacjentów wspomnianego szpitala, którzy tworzą oddzielną, niezwykłą społeczność. Zresztą w Cyndze nikt tak do końca nie jest zdrowy. Zdrowi nie są strażnicy, zdrowi nie są lekarze, także osadzeni. Tam człowiek żyje, kiedy może poniżać innych.

Metaforyczny film Wosiewicza operuje tak groteską, ale nie stroni od mocnych, brutalnych scen. Szkoda, że tuż po premierze przemknął jedynie przez kina, a w telewizji wyświetlany był głównie nocami. Cynga to pierwsza polska produkcja o radzieckich obozach i chociażby z tego powodu zasługuje na większą popularność.

Zobacz, jeśli:
– Interesujesz się tematyką obozową
– Nie lubisz Rosjan

Odpuść sobie, jeśli:
– Komediowe akcenty nie licują według ciebie z powagą tematu
– A już orgia w ogóle!

Michał Zacharzewski

Cynga, 1991, reż. Leszek Wosiewicz, wyst. Tomasz Łysiak, Władysław Kowalski, Ewa Dałkowska, Jan Hencz, Sylwia Wysocka, Henryk Bista, Cezary Pazura, Andrzej Piszczatowski

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!

Jedna uwaga do wpisu “Cynga

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.