Glass

Kiedy w ostatniej scenie filmu Split kamera pokazała Davida Dunna siedzącego w knajpie i oglądającego wiadomości telewizyjne, stało się oczywiste, że powstanie trzecia część serii zapoczątkowanej przez Niezniszczalnego. I że jej dotychczasowi bohaterowie nie tylko żyją w jednym świecie, ale również w niedalekiej przyszłości spotkają się. No to proszę bardzo – spotkali się. Właśnie w Glass.

Przypomnijmy sytuację. W Niezniszczalnym poznaliśmy niejakiego Elijaha (Samuel L. JacksonNienawistna ósemka, Tarzan: Legenda), niepełnosprawnego, szalenie inteligentnego mężczyznę, którego kości nadzwyczaj łatwo pękały. Facet miał obsesję na punkcie swojego przeciwieństwa, Davida (Bruce WillisŻyczenie śmierci, Maruderzy), który wyszedł bez szwanku z katastrofy kolejowej i sprawiał wrażenie człowieka niezniszczalnego. W Split pojawił się natomiast Kevin (James McAvoy Zniknięcie Eleanor Rigby, Atomic Blonde). To morderca o mnogiej osobowości, który wierzy, że potrafi zamieniać się w Bestię o nadludzkiej sile.

To punkt wyjścia dla Glass – bawiący się w samotnego mściciela David postanawia odnaleźć Bestię i ją unieszkodliwić. Sukces odnosi połowiczny. Ratuje młode dziewczyny, które Kevin porwał, jednak razem z nim wpada w ręce policji. Wkrótce obydwoje trafiają do szpitala psychiatrycznego prowadzonego przez doktor Ellie Staple (Sarah PaulsonKongresmen, Czwarta władza). Kobieta wierzy, że w przeciągu trzech dni (sic!) jest w stanie ich wyleczyć. Zupełnie przypadkiem w tym samym szpitalu przebywa Elijah. Niestety, od lat nie ma z nim kontaktu.

No właśnie, niby nie ma kontaktu, ale my wiemy, że w rzeczywistości facet znów coś knuje. Jeśli więc coś nas zaskoczy, to niewielki rozmach tej produkcji. Glass to film wręcz kameralny, którego znaczna część toczy się w szpitalu i jego okolicach. Jak na cykl reklamowany hasłem „co by było, gdyby superbohaterowie żyli wśród nas i byli normalnymi ludźmi”, okazuje się to sporym rozczarowaniem. Nie mniejszym jak cała masa nonsensów, które niszczą tę produkcję.

Wyleczenie umysłowo chorego w ciągu trzech dni to nonsens. Podobną bzdurą są wspólne sesje terapeutyczne, na których wszyscy trzej panowie siedzą obok siebie, oczywiście skuci kajdanami. Metody działania doktor Staple są szalenie naiwne, podobnie jak to, że każdy z bohaterów ma jakiegoś towarzysza. Elijah ma odwiedzającą go mamę, David syna, zaś Kevin jedną z porwanych niegdyś nastolatek, która najwidoczniej nabawiła się syndromu sztokholmskiego, ale nikomu zdaje się to nie przeszkadzać.

Temu filmowi brakuje klimatu. Nie trzyma w napięciu nawet w połowie tak mocno jak Szósty zmysł. Nie zaskakuje. Sama fabuła rozczarowuje, podobnie jak zakończenie, które zawiera pewną niespodziankę, ale mało ciekawą i w sumie niefajną. Mam wrażenie, że Shyamalanowi brakowało pomysłu. Mimo kilku fajnych scen Glass pozostaje pretensjonalnym bełkotem, o którym szybko się zapomina.

Zobacz, jeśli:
– Widziałeś dwie poprzednie odsłony serii
– Lubisz nietypowe thrillery

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na zaskakujące zakończenie
– Nie cierpisz nonsensów (nawet w fikcyjnym świecie)

Michał Zacharzewski

Glass, 2019, reż. M. Night Shyamalan, wyst. Bruce Willis, James McAvoy, Samuel L. Jackson, Anya Taylor-Joy, Sarah Paulson, Spencer Treat Clark

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku!

Reklama

9 uwag do wpisu “Glass

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.