Wszystko zaczęło się od książki. W 1969 roku Paul Gallico spłodził emocjonującą powieść o statku nazwanym Posejdon, który w sylwestrową noc opuszcza nowojorski port i wyrusza na popularne wśród tamtejszej finansjery greckie wysepki. Na oceanie pojawia się jednak trzydziestometrowa fala, która przewraca jednostkę do góry nogami. Rozpoczyna się dramatyczna walka o przeżycie… Książka, niewątpliwie inspirowana historią Titanica, odniosła błyskawiczny sukces i już po trzech latach doczekała się przebojowej adaptacji filmowej. W 2006 roku Wolfgang Petersen, specjalista od wielkich widowisk (Mój własny wróg, Niekończąca się opowieść), postanowił przypomnieć współczesnym widzom tę opowieść.
Historia nie zmieniła się. Znów podczas nocy sylwestrowej potężna fala przewraca luksusowy liniowiec. Pasażerowie rozpoczynają dramatyczny bój o przeżycie – odnalezienie swoich bliskich i zapewnienie im bezpieczeństwa. Jest wśród nich były burmistrz Nowego Jorku, wcześniej strażak Ramsey (Kurt Russell – Żywioł, Strażnicy galaktyki Vol 2) wraz z ukochaną córką (Emmy Rossum) i jej chłopakiem (Mike Vogel – The Boy), jest były żołnierz jednostek podwodnych Dylan (Josh Lucas – Prawnik z lincolna, Chór), architekt Richard (Richard Dreyfuss – Szczęki, Pozycja obowiązkowa) i jeszcze kilka innych osób.
Ich historie przenikają się wzajemnie i sprowadzają do zwiedzania kolejnych zakamarków tonącej jednostki i obserwowania postępujących zniszczeń. Tak jak i w Titanicu, efekty specjalne robią olbrzymią wrażenie i dzięki realizmowi budzą grozę. Obraz trafił nawet do Księgi Rekordów Guinessa, gdyż wykreowany na ekranie statek złożony ze 180 tysięcy części okrzyknięto najbardziej szczegółowym obiektem stworzonym na komputerach. Tyle że u Camerona katastrofa była jedynie tłem dla historii miłosnej dwojga młodych ludzi, których nie sposób było nie polubić. Tu w sumie nikomu nie kibicujemy.
Nie kibicujemy, bo reżyser Wolfgang Petersen dał nam tylko piętnaście minut na poznanie wszystkich bohaterów. Potem wywołał tragedię Posejdona i kazał emocjonować się rozwojem sytuacji. Do tego stopnia, że zapomniał o kilku napoczętych wątkach, zgubił gdzieś kilka postaci, zaś pozostałe uczynił jednowymiarowymi. Tu nie ma żadnych zaskoczeń. Jest tylko czysta, chwilami mocno naciągana akcja. Jasne, to niezłe kino, ale takie, o którym szybko się zapomina. W odróżnieniu od Titanica…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz, gdy na ekranie toną statki
– Kochasz kino katastroficzne
Odpuść sobie, jeśli:
– Już Titanic ci się nie podobał
– A od wody dostajesz choroby morskiej
Michał Zacharzewski
Posejdon, Poseidon, 2006, reż. Wolfgang Petersen, wyst. Josh Lucas, Kurt Russell, Jacinda Barrett, Richard Dreyfuss, Mike Vogel, Jimmy Bennett, Emmy Rossum, Kevin Dillon
Ocena: 5/10
Polub nas na Facebooku!
Jedna uwaga do wpisu “Posejdon”