Cztery panie po sześćdziesiątce przyjaźnią się od lat. Co miesiąc spotykają się i dyskutują o książce, którą wspólnie przeczytały. Oczywiście książka jest tylko pretekstem do rozmowy o życiu – a każdej wiedzie się inaczej. Vivian (Jane Fonda) zarządza ekskluzywnym hotelem i zmienia mężczyzn jak rękawiczki. Diane (Diane Keaton – Razem czy osobno, Przeprowadzka) niedawno pochowała męża, a dorosłe już córki zachęcają ją do przeprowadzki do Arizony. Sharon (Candice Bergen – Wszyscy moi mężczyźni) piętnaście lat temu rozwiodła się i od tej pory unika mężczyzn, całą swą energię inwestując w pracę sędziny. Z kolei Carol (Mary Steenburgen) wydaje się szczęśliwą mężatką, choć od pewnego czasu w związku brakuje jej intymności. Jest więc o czym pogadać…
Wszystko zmienia się, kiedy paniom wpada do rąk światowy bestseller – 50 twarzy Greya. Lektura u każdej wywołuje tęsknotę za „prawdziwymi” mężczyznami i staje się motorem napędowym zmian. Vivan pomaga w tym spotkanie z dawnym ukochanym (Don Johnson – Maczeta, Alex z Venice), z kolei Sharon zapisuje się na portal randkowy. Carol staje na głowie, by zachęcić swojego męża (Craig T. Nelson – Gold, Cienki Bolek) do przejęcia inicjatywy, zaś Diane poznaje przystojnego pilota (Andy Garcia – Ghostbusters, Złe psy) i zaczyna się z nim spotykać. Każda snuje jakieś plany, ale nie wie jeszcze, co przyniesie jej życie.
Film wpasował się w modną tematykę miłości po sześćdziesiątym roku życia. Reżyser potraktował swoje bohaterki w sposób ciepły i zabawny, chwilami wręcz wzruszający. Nie bał się jednak zażartować z ich przypadłości związanych z wiekiem. Można się oczywiście zżymać, że panie czytają tandetną powieść E.L. James i jeszcze się przy niej rumienią, ale to przecież kwestia gatunku filmowego. Pozycja obowiązkowa pozostaje geriatryczną komedią romantyczną aż do samego końca, a scenarzysta siłą rzeczy ładuje bohaterki w zabawne oraz nie do końca wiarygodne sytuacje. Dzięki temu również o wiele młodsi widzowie spędzą przyjemne chwile w kinie.
Trudno nie docenić obsady – twórcom udało się zgromadzić na planie plejadę gwiazd sprzed kilkudziesięciu lat. Niektóre z nich wciąż dużo grają, inne pojawiają się w kinie sporadycznie bądź występują głównie w niszowych filmach telewizyjnych. Tu miały okazje zaprezentować się szerszej publiczności i z tego zadania wywiązały się co najmniej dobrze. Bo Pozycja obowiązkowa to urocza bajka z ciut starszymi niż zazwyczaj bohaterami. Ale to tylko dodaje jej uroku.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz lekkie i przyjemne historie miłosne
– Wierzysz w rewolucyjny oddźwięk powieści E.L. James wśród czytelniczek
Odpuść sobie, jeśli:
– Czterdziestolatek to dla ciebie człowiek stary
– Nie kojarzysz takich ludzi jak cała ta Fronda czy Don „The Dragon” Johnson. I ten Platfuss!
Michał Zacharzewski
Pozycja obowiązkowa, Book Club, 2018, reż. Bill Holderman, wyst. Diane Keaton, Jane Fonda, Candice Bergen, Mary Steenburgen, Andy Garcia, Craig T. Nelson, Don Johnson, Alicia Silverstone, Richard Dreyfuss
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku!
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
8 uwag do wpisu “Pozycja obowiązkowa”