Czterdziestka to trudna chwila w życiu każdego mężczyzny. Kobiety, jak się okazuje, również. Nawet takiej jak Alice (Reese Witherspoon – Gorący pościg, Dzika droga), mającej dwoje dzieci, piękny dom odziedziczony po sławnym ojcu, wreszcie całkiem sensownego męża w separacji (Michael Sheen – Pasażerowie). Bohaterce czegoś jednak brakuje. Dlatego w czasie urodzinowego wyjścia z przyjaciółkami poznaje trzech znacznie młodszych chłopaków, początkujących filmowców. Z jednym z nich ląduje w łóżku.
Nie, żeby do czegoś doszło. Za dużo wypili, by młody Harry (Pico Alexander, nieco drewniany aktorsko wnuk Jerzego Turowicza) mógł spędzić noc poza toaletą. Ale rano trzech panów wpada w oko mamie Alice, która ostatecznie umieszcza ich w domu na gości. I tak całą szóstka żyć jak jedna wielka rodzina. Chłopcy próbują pchnąć swoją karierę do przodu, a jednocześnie opiekują się dziećmi Alice oraz próbują – zwłaszcza Harry – walczyć o jej względy. Nic dziwnego, że jej ex też nie odpuszcza…
Kiedyś pewnie Wszyscy moi mężczyźni wywołaliby skandal porównywalny z Absolwentem. „To się nie godzi, by czterdziestolatka spotykała się z gościem kilkanaście lat młodszym”, grzmieliby krytycy. Dziś jednak takie związki nikogo już nie oburzają, dlatego pomysłu na film należy szukać gdzieś indziej. Prawdopodobnie w osobie Reese Witherspoon, która po serii występów dramatycznych zapragnęła wrócić do komedii. Tu czuje się znakomicie, wciąż czaruje młodzieńczym urokiem oraz ciepłem. Trzej panowie również sporo go posiadają.
Wśród modnych ostatnio filmów o „mamuśkach” (Złe mamuśki, Mamuśki mają wychodne) Wszyscy moi mężczyźni są najbardziej serio. Twórcy postanowili bowiem nakręcić ciepłą komedię rodzinną i starannie unikać niepotrzebnych wariactw. Trochę tu tego luzu brakuje. Obraz branży filmowej okazuje się schematyczny i nieciekawy, sama historia zaś koszmarnie przewidywalna. Miła, schludna i jakaś taka ugrzeczniona. Zupełnie bez życia.
Michał Zacharzewski
Wszyscy moi mężczyźni, Home Again, reż. Hallie Meyers-Shyer, wyst. Reese Witherspoon, Nat Wolff, Jon Rudnitsky, Pico Alexander, Michael Sheen, Candice Bergen
Ocena: 5/10
Polub nas na Facebooku!
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
8 uwag do wpisu “Wszyscy moi mężczyźni”