Maczeta

Quentin Tarantino to jest gość. Kiedy kręcił Grindhouse, poprosił kilku zaprzyjaźnionych reżyserów, by nakręcili fałszywe zwiastuny absurdalnych pomysłów, które krążą im po głowie. Pewnie nie spodziewał się, że część z nich w ten czy inny sposób ożyje. Tak jak Maczeta. Historia znanego widzom z serii Mali agenci agenta federalnego, który po mistrzowsku posługuje się nożami, robiła wrażenie już na etapie trailera. Chociażby dlatego, że główną rolę powierzono Danny Trejo, bardzo charakterystycznemu aktorowi znanemu chociażby z takich filmów jak Inferno: Piekielna walka czy Naznaczony śmiercią.

Maczeta wychował się na najgorszych ulicach Meksyku, a później przez lata pracował dla rządu. W swojej charakterystycznej skórzanej kamizelce nosił 44 noże i chwalił się, że każdego z nich kiedyś użył (bynajmniej nie do krojenia kotleta). Robert Rodriguez wymyślił go podobno już w dzieciństwie i cały czas myślał o nakręceniu filmu o nim. W pewnym sensie ów projekt ewoluował w jego debiutanckie El Mariachi i późniejsze o kilka lat Desperado. W 2010 reżyser powrócił do pierwotnego pomysłu i rozbudował fałszywy zwiastun. Tak właśnie powstała Maczeta.

Bohater stracił rodzinę z rąk przestępców. Teraz jest już na emeryturze i ukrywa się na terenie Stanów Zjednoczonych. Ma na pieńku z wieloma nieprzyjemnymi osobami, w tym senatorem Johnem McLaughlinem (Robert de NiroKamienne pięści, Co ty wiesz o moim dziadku), który we współpracy z niejakim Vonem (Don JohnsonAlex z Venice) urządza sobie brutalne polowania na nielegalnych imigrantów. Dopaść planuje go również szef lokalnego kartelu narkotykowego (Steven SeagalLiberator, Bestia) oraz agentka urzędu imigracyjnego (Jessica AlbaAnglik, który mnie kochał, Mechanik: Konfrontacja). Biedka ma się czego bać.

Jednak Maczeta to przede wszystkim stylowe kino sensacyjne będące hołdem dla kina exploitation oraz w gruncie rzeczy całkiem zabawna komedia. Przemoc jest tu absurdalna, nadęta do groteskowych rozmiarów, sceny akcji liczne, zaś 65-letni wówczas Danny Trejo radzi sobie lepiej niż niejeden gwiazdor w jego wieku. Gdzieś w tle przygrywa polityka (aktualna zwłaszcza dziś, gdy Trump walczy z imigrantami), a  przez plan przewijają się tłumy zapomnianych gwiazd. Nic dziwnego, że projekt doczekał się kontynuacji. Szkoda, że tylko jednej.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz Trejo i chcesz zobaczyć go w głównej roli
– Szukasz potwierdzenia, że Seagala może zabić tylko Seagal
– Tęsknisz za Donem Johnsonem z Policjantów z Miami

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz prostych i krwawych historii
– Nie przepadasz również za abstrakcyjnym humorem

Michał Zacharzewski

Maczeta, Machete, 2010, reż. Ethan Maniquis, Robert Rodriguez, wyst. Danny Trejo, Robert de Niro, Jessica Alba, Michelle Rodriguez, Steven Seagal, Jeff Fahey, Cheech Marin, Don Johnson, Lindsay Lohan, Tom Savini, Daryl Sabara

Ocena: 8/10

Polub nas na Facebooku!