Noc dziękczynienia (2023)

Eli Roth kręci horrory dobre, ale i słabe. Noc dziękczynienia akurat mu się udała. To jeden z lepszych slasherów ostatnich lat, który ma szanse zapoczątkować nową przebojową serię. Trzymam za nią kciuki, bo brakowało mi takich właśnie filmów.

Ciekawa jest jego geneza. Kiedy tandem Tarantino-Rodriguez nakręcił swój dwupak Grindhouse, przedzielił go zwiastunami zapowiadającymi nieistniejące wówczas filmy. Dwa z nich zostały już zrealizowane – to Maczeta i Włóczęga ze strzelbą. Noc dziękczynienia to trzeci z nich, krwawy i obrzydliwy, a jednocześnie odwołujący się do klasyków gatunku takich jak Krzyk czy Koszmar minionego lata.

Film zaczyna się fantastyczną sceną szturmu na supermarket. Z okazji dnia dziękczynienia RightMart w Plymouth organizuje wyprzedaż. Zatrudnieni ochroniarze nie są w stanie zapanować nad tłumem, który wdziera się w amoku do sklepu i zaczyna bić o przecenione towary. Przez chwilę więc Noc dziękczynienia jest satyrą na konsumpcjonizm, głoszącą teorie bliskie Rothowi. Potem jednak akcja przenosi się o rok i zostajemy widzami rasowego slashera.

W mieście pojawia się bowiem morderca w masce Johna Carvera, który w okrutny sposób zabija ludzi związanych z niesławną promocją. Córka właściciela RightMartu, Jessica, próbuje ustalić jego tożsamość i uratować przyjaciół. A my, widzowie, co chwila podejrzewamy kogoś innego. To jej obecnego chłopaka, dość nieprzyjemnego gogusia, to chłopaka poprzedniego, który zniknął z miasta zaraz po masakrze. Do tego paru innych dziwolągów krążących po mieście.

Jasne, pod względem fabularnym Noc dziękczynienia niespecjalnie zaskakuje, powtarzając znane już widzom motywy. Roth stara się bowiem budować klimat (w miejsce jump scare’ów) i traktuje odbiorców z szacunkiem. Opowiada wiarygodną historię, czasami mruga okiem do widzów, a przede wszystkim odwołuje się do klasyki, na której wychowało się obecne pokolenie czterdziestolatków. Oczywiście nie jest to jakiś głęboki film, a zwykła krwawa miazga. Ale na tyle przyjemna, by już dziś wypatrywał kontynuacji. Dzięki ci Boże za Noc Dziękczynienia!

Zobacz, jeśli:
– Lubisz slashery
– Chętnie oglądasz kino Rotha

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie przepadasz za krwawymi filmami
– Liczysz na głębię i tajemnicę

Michał Zacharzewski

Noc dziękczynienia, Thanksgiving, 2023, reż. Eli Roth, wyst. Addison Rae, Patrick Dempsey, Milo Manheim, Jalen Thomas Brooks, Nell Verlaque, Rick Hoffman, Gina Gershon, Karen Cliche, Tim Dillon, Jenna Warren, Tomaso Sanelli, Russell Yuen, Jeff Teravainen, Joe Delfin, Joseph Claude Dubois, Frank J. Zupancic

Ocena: 7/10

Polub nas na FacebookuTikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Jedna uwaga do wpisu “Noc dziękczynienia (2023)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.