
Wróg u bram to jeden z najciekawszych filmów wojennych XXI wieku. O tyle niezwykły, że brutalność niemieckich żołnierzy zderza z brutalnością żołnierzy radzieckich. Opisuje bowiem oblężenie Stalingradu, które przyniosło śmierć dwóm milionom ludzi i uchodzi dziś za najtragiczniejszy epizod tamtych czasów. Nie koncentruje się jednak na ginących masach, a na dwóch snajperach walczących po przeciwnych stronach frontu i prowadzących ze sobą swoisty pojedynek.
Ten po sowieckiej stronie nazywa się Wasilij Zajcew (Jude Law – Droga do zatracenia, Holiday), a strzelać uczył się od swojego dziadka w górach Uralu. W Stalingradzie miał być mięsem armatnim, ludzkim ochłapem rzuconym pod karabiny wroga. Jakimś cudem przeżywa przeprawę przez Wołgę i ratuje też życie politruka Daniłowa (Joseph Fiennes – VI Batalion, Flash Forward). Ten poleca go Chruszczowowi (Bob Hoskins – Super Mario Bros, Świt Zulu), który robi z Zajcewa bohatera serii artykułów propagandowych. Snajpera doskonałego.
Rosnąca aktywność radzieckich strzelców zmusza Niemców do podjęcia kroków zapobiegawczych. Do Stalingradu zostaje ściągnięty major Erwin König (Ed Harris – Skarb narodów: Księga tajemnic), arystokrata, szef niemieckiej szkoły snajperskiej. Zadanie dostaje proste. Dopaść Zajcewa, zabić go i dać pożywkę propagandzie. W ten sposób rozpoczyna się emocjonujący pojedynek pomiędzy snajperami…
Film powstał trzy lata po Szeregowcu Ryanie. Reżyser Jean-Jacques Annaud wiedział już, że widzów należy oczarować pięknymi zdjęciami, soczystymi, męskimi kreacjami, a przede wszystkim wbić w fotel wstrząsającymi scenami masakr. Dlatego właśnie świetnie sfilmowana przeprawa przez Wołgę robi olbrzymie wrażenie. Także bezduszność rosyjskich dowódców, którzy mają mniej broni niż ludzi, a mimo to każą im atakować. Tchórzy rozstrzeliwują na miejscu.
Atutem Wroga u bram jest też świetna obsada (wspomnianym wyżej partnerują między innymi Rachel Weisz i Ron Perlman), a także doskonałe udźwiękowienie. Tego filmu nie warto oglądać z lektorem, bo zagłuszy to, co dzieje się w tle. Obedrze też tę historię z emocji, a ona wręcz nimi pulsuje. To mocne, wojenne kino, które na długo zapada w pamięć.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz historie wojenne
– Nie przeszkadza ci odrobina ckliwości
Odpuść sobie, jeśli:
– Lubisz prawdziwe opowieści o prawdziwych bohaterach. Tu opowieść jest fikcją
Michał Zacharzewski
Wróg u bram, Enemy at the Gates, 2001, reż. Jean-Jacques Annaud, wyst. Jude Law, Joseph Fiennes, Ed Harris, Rachel Weisz, Bob Hoskins, Ron Perlman, Gabriel Thomson, Eva Mattes, Matthias Habich, Sophie Rois, Ivan Shvedoff, Hans Martin Stier, Clemens Schick, Dana Cebulla, Piotr Papierz
Ocena: 8/10
Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
3 uwagi do wpisu “Wróg u bram”