Super Mario Bros

To ważny film. Nie ze względu na jakość, lecz miejsce, jakie zajmuje w historii kina. Super Mario Bros to pierwsza adaptacja gry video w historii Hollywood. Na pomysł jej nakręcenia wpadł Roland Joffe, reżyser kojarzony z kinem artystycznym. Twórca Misji czy Miasta radości tym razem chciał wyprodukować przebój komercyjny. Dziesięć dni spędził w firmie Nintendo, czekając na możliwość spotkania z jej szefem. Kiedy w końcu dostał zielone światło, długo szukał aktorów. Brał pod uwagę Danny’ego DeVito, Arnolda Schwarzeneggera i Toma Hanksa. Ostatecznie żaden z nich nie zdecydował się wziąć udziału w tak dziwnym projekcie.

Sześćdziesiąt pięć milionów lat temu w Ziemię uderzył meteoryt. Zabił niemal wszystkie dinozaury. Ale czy rzeczywiście? Otóż okazuje się, że wyrwał sporą lukę w czasoprzestrzeni, skutkiem czego powstał świat alternatywny. Przypomina on trochę nasz, tyle że wciąż żyją w nim humanoidalne gady. Rządzi nimi paskudny Koopa, który za pomocą antycznego naszyjnika próbuje przejąć władzę i nad naszym światem. W tym celu porywa piękną Daisy, przyjaciółkę dwóch mocno zakręconych hydraulików, Mario i Luigiego.

Film z gry zapożyczył głównych bohaterów oraz przezabawne, choć niezbyt inteligentne gumbasy. Opowiada jednak zupełnie nową historię – i robi to w sposób całkiem zabawny. Oto bowiem bracia Mario wyruszają na poszukiwania Daisy i trafiają do alternatywnego świata, gdzie czują się nadzwyczaj pewnie. Stąd też wprowadzają do niego mnóstwo chaosu, a nam, widzom, dostarczają okazji do śmiechu. Oczywiście pod warunkiem, że ma się dystans do tej produkcji – chwilami wydaje się ona boleśnie siermiężna. Zupełnie jakby twórcy nie bardzo wiedzieli, komu chcą tę historię opowiedzieć. Dzieciom? Dorosłym? Graczom? Zwykłym kinomanom? No właśnie…

Już w momencie premiery Super Mario Bros zebrało bardzo zróżnicowane opinie. Jedni świetnie się bawili, inni wychodzili z kin zawiedzeni. Krytyka film przyjęła krytycznie (jak to krytyka), a Bob Hoskins wspomniał w jednym z wywiadów, że to był największy błąd w jego zawodowym życiu. Ale czy rzeczywiście? Super Mario Bros broni się jako familijne kino przygodowe dla całej rodziny. Jest kolorowe, zabawne, nieźle zakręcone, z odpowiednio dziecinnymi bohaterami. A że nie jest to film, który chcieli zobaczyć fani gier Nintendo? Cóż, graczy trudno jest zadowolić. Zwłaszcza że w 1993 roku część zabawy odbywała się w ich wyobraźni…

Zobacz, jeśli:
– Interesujesz się grami komputerowymi
– Jesteś hydraulikiem
– Wierzysz w dinozaury

Odpuść sobie, jeśli:
– Ten film za bardzo pachnie ci Ulicą Sezamkową
– Hoskins nie leży ci z wąsem

Michał Zacharzewski

Super Mario Bros, 1993, reż. Roland Joffe, Dean Semler, Rocky Morton, Annabel Jankel, wyst. Bob Hoskins, John Leguizamo, Samantha Mathis, Dennis Hopper, Fiona Shaw

Ocena: 6,5/10

Polub nas na Facebooku!

7 uwag do wpisu “Super Mario Bros

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.