Dług (1999)

Bardzo mocny polski film nakręcony na podstawie prawdziwej historii. Trochę widzem manipuluje, trochę uprawia publicystyki, ale w przekonujący i atrakcyjny sposób opowiada o sytuacjach, w jaki każdy mógł się znaleźć. Dług to obok Linczu i Komornika najbardziej interesujący obraz bezsilności państwa. Szkoda, że podobne sytuacje zdarzają się zawsze i wszędzie, że dzieci w szkołach – tak, dzieci w szkołach – nie uczy się radzenia sobie z oporem materii…

Adam (Robert GoneraSamowolka, Przedwiośnie) przerywa studia i wyprowadza się od rodziców. Rozpoczyna budowę domu i wspólnym życiem z dziewczyną. Razem z kumplem, Stefanem (Jacek BorcuchSłodki koniec dnia, Tulipany) planuje otworzyć fabrykę produkującą skutery dla jednej z włoskich firm. Kiedy bank nie zgadza się na udzielenie kredytu pod inwestycję bez wiarygodnego poręczenia, pojawia się Gerard (Andrzej ChyraKamienie na szaniec, Wiedźmin), kolega z dzieciństwa Stefana. On dysponuje odpowiednią gotówką. Stawia jednak warunki niemożliwe do spełnienia.

Bohaterowie nie decydują się na pożyczkę, jednak dowiadują się, że są winni Gerardowi sześć tysięcy dolarów kosztów operacyjnych. Absurdalny dług, którego nie zamierzają zwrócić. Sęk w tym, że mężczyzna nie odpuszcza. Wyczuwa słabość swoich ofiar. Zaczyna nachodzić ich razem ze swoimi ludźmi, kontrolować, wręcz torturować fizycznie i psychicznie. Każdego dnia nalicza kolejny tysiąc dolarów kary. I choć policja deklaruje, że zajmie się sprawą, to nie robi nic. Kolejne tygodnie doprowadzają bohaterów na granice obłędu…

Dług zaczyna się sceną odnalezienia dwóch pozbawionych głów ciał, początkowo uważanych za ofiary porachunków gangsterskich. Krauze nie chciał zaskakiwać. Chciał pokazać, do czego zdolny jest zaszczuty człowiek, porównać rodzący się kapitalizm do dżungli, w której wygrywa silniejszy. Słabszy może się odgryzać, może nawet wygrać bitwę, ale na końcu to on przegrywa. Nie wiem, czy to porównanie trafne i czy słuszna diagnoza słabego państwa. Skoro do podobnych sytuacji dochodzi także na zachodzie, to jest to raczej słabość systemu, ludzi go tworzących, a nie samej władzy.

Po premierze film wywołał dyskusję. Jedni współczuli bohaterom i uznali Dług za ważny głos w sprawie obrony koniecznej. Inni podkreślali masę błędów przez nich popełnionych, począwszy od ich koszmarnej naiwności po prostotę podejmowanych działań. Argumentowali, że to zabójstwo z zimną krwią, starannie zaplanowane i przygotowane, a bohaterowie włożyli w nie więcej wysiłku niż w próbę znalezienia pomocy na policji. Czy zło można zwalczać złem? Ale też czy istnieje lepszy środek obrony niż atak? Z tymi pytaniami widz zostaje po seansie i musi samemu znaleźć na nie odpowiedź.

Dług do dziś czaruje dobrym aktorstwem (acz nie we wszystkich rolach!), niemal dokumentalną formą i siłą oddziaływania. Precyzją opowiedzianej historii. Czasami kuleje dźwięk, kiedy indziej dialogi brzmią sztucznie, w niektórych scenach czuć toporność charakterystyczną dla polskich produkcji lat dziewięćdziesiątych. To jednak ważne kino, nawet bardzo ważne, donośny głos w dyskusji o świecie, w którym żyjemy.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz mocne polskie kino
– Nie znasz, a trochę wypada…

Odpuść sobie, jeśli:
– Masz dwanaście lat
– Masz długi i szukasz metody ich spłaty

Michał Zacharzewski

Dług, 1999, reż. Krzysztof Krauze, wyst. Robert Gonera, Jacek Borcuch, Andrzej Chyra, Cezary Kosiński, Joanna Szurmiej-Rzączyńska, Agnieszka Warchulska, Przemysław Modliszewski, Krzysztof Gordon, Sławomira Łozińska, Aleksandra Nieśpielak, Izabela Kuna, Joanna Kurowska, Jowita Budnik, Henryk Gołębiewski

Ocena: 7,5/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

 

7 uwag do wpisu “Dług (1999)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.