Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie

Dziki Zachód musiał być naprawdę parszywym miejscem. Jechałeś tam i nagle wszyscy chcieli cię zabić. Indianie, poganiacze bydła, członkowie gangów przestępczych, skorumpowani szeryfi, uczciwi szeryfi, nawet felczerzy. Ba, nawet konie, muły i osły! Wiecie chyba, że jak koń wam przywali z kopyta, to generalnie możecie nie wstawać. Kiedy leżycie, grabarzowi łatwiej pobrać miarę na trumnę!

Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie powstał, bo Seth MacFarlane uwierzył w swój dotyk Midasa. Rzeczywiście przez pewien czas wszystko, czego dotknął, zamieniało się w złoto. Jego animowany serial Głowa rodziny odniósł spektakularny sukces, spodobały się również Amerykański tata i The Cleveland Show. Ted błyskawicznie podbił kina, więc Seth postanowił pójść za ciosem i nakręcić western. Na wesoło. Z gwiazdami w obsadzie i odpowiednio głupią fabułą, by powalić widzów na kolana…

Gdzieś w Arizonie nieco asekurancki hodowca owiec Albert (Seth MacFarlaneTed 2) wycofuje się z pojedynku i w ten sposób traci ukochaną Louise (Amanda SeyfriedSztuka ścigania się w deszczu, Mamma Mia), która tchórzy nie akceptuje. Tymczasem niesławny rewolwerowiec Clinch Leatherwood (Liam NeesonWdowy, Men in Black: International) po kolejnym napadzie postanawia się ukryć. Na wszelki wypadek wysyła swoją żonę Annę (Charlize TheronNiedobrani, Raz się żyje) do miasta. Anna poznaje Alberta i postanawia mu pomóc. Sęk w tym, że zrobienie z mięczaka twardziela do zadań łatwych nie należy.

Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie chwilami bliższy jest parodii niż rasowemu westernowi. Przedstawiony świat pełen jest absurdów i rzeczywiście bez przerwy ktoś w nim ginie. Ten oberwie wielką bryłą lodu, tamten podpali się robiąc zdjęcia, innego stratują konie. Nic dziwnego, że Albert bez przerwy narzeka i jego narzekanie udziela się również widzom. To miał być śmieszny film, tymczasem wszystkie najlepsze sceny znalazły się w zwiastunie. Cała reszta to powtarzane do znudzenia dowcipy kloaczne i erotyczne aluzje. Może i lepsze od tych z Movie 43, ale wciąż na poziomie gimbazowym.

Nie wątpię, że film znajdzie swoich fanów. Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie spodoba się tym, których bawią dowcipy o puszczaniu bąków, rzyganiu czy rozwolnieniu poprzetykane scenkami z westernowego miasteczka pokazanego w krzywym zwierciadle. Osobiście większość tych scen bym skrócił, a całość przemontował. Naprawdę sporo tu zbędnego materiału…

Zobacz, jeśli:
– Podobało ci się Movie 43
– Lubisz komedie o kupach i środkach na przeczyszczenie
– Kochasz westerny (w każdej formie)

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na coś na miarę Głowy rodziny czy Amerykańskiego taty

Michał Zacharzewski

Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie, A Million Ways to Die in the West, 2014, reż. Seth MacFarlane, wyst. Seth MacFarlane, Charlize Theron, Amanda Seyfried, Liam Neeson, Giovanni Ribisi, Neil Patrick Harris, Sarah Silverman, Christopher Hagen, Wes Studi, Christopher Lloyd, Ewan McGregor

Ocena: 4/10

Polub nas na Facebooku.

3 uwagi do wpisu “Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.