Niespełna dziesięć lat temu w MTV zadebiutował program Jersey Shore – klon Big Brothera, w którym grupka młodych, wyjątkowo głupich ludzi spędzała wakacje w Seaside Heights w New Jersey, malowniczym kurorcie pełnym słońca, plaż i atrakcji turystycznych. Ponieważ nie brakuje ludzi gotowych oglądać debili (jedni robią to, by się pośmiać, inni po prostu się z nimi identyfikują), program odniósł olbrzymi sukces. Inwazja rekinów trochę się z nich podśmiewa. Tyle że jest równie głupia.
Dlaczego się podśmiewa? Ano bohaterowie są wyraźnie inspirowani gwiazdkami programu MTV. Wyglądają podobnie, mają równie głębokie przemyślenia, a sądząc po ich opaleniźnie i muskulaturze, wolny czas spędzają w ten sam sposób. Dlaczego więc rekiny? W 1916 roku na wybrzeżu New Jersey rzeczywiście pojawił się taki ludożerca, który zabił czworo ludzi, a kilka kolejnych zabił. Teraz wróciło całe ich stado, zwabione pracami przy rozbudowie nadmorskiego kurortu (aż się chiński The Mermaid przypomina).
O fabule nie ma co pisać. Rekiny zjadają wszystkich, którzy wpadną do wody, a także tych, których da się zagryźć po efektownym skoku. Grupka bohaterów pomimo całej swej głupoty wypowiada rekinom wojnę i toczy ją w absurdalnie nonsensowny sposób. Dlatego Inwazja rekinów śmieszy. Czasami zamierzenie, czasami niezamierzenie, bo mikroskopijny budżet nie pozwala na wiele. Rekiny wyglądają sztucznie, a efekty specjalne właściwie nie istnieją, gdyż zastępuje je montaż. Ot, człowiek, przebitka na rekina, czerwona plama na powierzchni wody.
Inwazja rekinów z pewnością przypadnie do gustu fanom Jersey Shore. Docenią oni sporą ilość odniesień do ich ulubionego programu. Film nie ma jednak startu do klasyków gatunku ze Szczękami na czele, nie bawi jak Rekinado, nie jest też tak absurdalny jak Rekiny lodołamacze. I pewnie dlatego szybko przejdzie do historii. Zniknie i rozpłynie się w powietrzu (wodzie) jak niektóre rekiny po trafieniu ze strzelby.
Zobacz, jeśli:
– Jesteś fanem Jersey Shore
– Jesteś fanem rekinów
– Jesteś fanem kina klasy E
Odpuść sobie, jeśli:
– Omijasz filmową tandetę
– Irytują cię głupi ludzie, nawet w wersji komediowej
– Z New Jersey kojarzy ci się głównie The Boss
Michał Zacharzewski
Inwazja rekinów, Jersey Shore Shark Attack, 2012, reż. John Shepphird, wyst. Jeremy Luke, Melissa Molinaro, Jack Scalia, Paul Sorvino, William Atherton, Daniel Booko, Joey Fatone, Vinny Guadagnino
Ocena: 2/10
Polub nas na Facebooku!
5 uwag do wpisu “Inwazja rekinów”