Amerykanie nazywają tego typu komedie filmami stonerskimi, czyli opowiadającymi o miłośnikach jarania trawy oraz związanych z tym ich zwariowanych przygodach. Na ogół są one przeznaczone dla starszych widzów i operują niekiedy dość wulgarnym, mocno absurdalnym humorem. Nie stanowią ostrzeżenia przed narkotykami, choć pokazują, że mogą się one wiązać z problemami. Siniakami. Idiotycznymi przygodami, których normalny człowiek by pewnie nie przeżył w jednym kawałku.
Głównym bohaterem komedii Boski chillout jest Dale (Seth Rogen – Niedobrani, Sąsiedzi), który zajmuje się dostarczaniem pism procesowych do osób pozwanych. Całe dnie spędza jeżdżąc po mieście samochodem i całe dnie też pali. Kiedyś pojawia się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Widzi, jak pewien człowiek, Ted Jones (Gary Cole – Strażnicy cnoty, Sztuka ścigania się w deszczu), zabija drugiego. A towarzyszy mu policjantka (Rosie Perez – Ptaki nocy, Truposze nie umierają), więc zgłaszanie sprawy władzom odpada.
Co robi Dale? Uderza do człowieka, któremu ufa i który prawdopodobnie zna mordercę. To Saul (James Franco – Dlaczego on, Every Thing Will Be Fine), który zaopatruje osiedle w wysokiej jakości trawę. Wkrótce obaj muszą uciekać, gdyż dwóch oprychów wynajętych przez Teda rusza ich śladem. Jak będzie wyglądać ucieczka dwóch ujaranych, niegrzeszących intelektem facetów, łatwo się domyśleć. Jedno nieszczęście za drugim. Demolka za demolką…
Dla mnie to komedia przegadana. Zbyt często bohaterowie gadają kompletnie o niczym lub krzyczą na siebie jak idioci, zamiast przejść do działania. Na szczęście to działanie im całkiem nieźle wychodzi (czy raczej nie wychodzi) – są tu przezabawne bijatyki, pościgi samochodowe, a nawet strzelaniny. Aktorzy grają dobrze, dobrze też czują się w swoim towarzystwie, a ich gagi są tak głupie, że niekiedy autentycznie śmieszne. A przecież o to w komediach chodzi, nie?
Zobacz, jeśli:
– Lubisz głupawe komedie z Sethem Rogenem
– Samo jaranie trawy cię bawi
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na komedię na wysokim poziomie
– Nie przepadasz za półgłówkami
Michał Zacharzewski
Boski chillout, Pineapple Express, 2008, reż. David Gordon Green, wyst. Seth Rogen, James Franco, Danny McBride, Kevin Corrigan, Craig Robinson, Gary Cole, Rosie Perez, Amber Heard, Bill Hader
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
6 uwag do wpisu “Boski chillout”