Dla wielu najlepsza polska komedia w historii. Dla innych „tylko” najlepszy film Machulskiego tudzież komediowy symbol lat osiemdziesiątych (uwielbiam słowo tudzież!). Jedno jest pewne: Seksmisja mimo upływu lat wciąż śmieszy. W dodatku bawi kolejne pokolenia, które zgodnie uważają ją za produkcję kultową i dowód na to, że rodzime kino zawsze miało potencjał. Nawet w tak trudnym gatunku jak PRL-owska komedia science-fiction.
W sierpniu 1991 roku dwaj śmiałkowie – Albert (Olgierd Łukaszewicz – Jak pies z kotem, Wyklęty) i Maks (Jerzy Stuhr – Mistyfikacja, Pogoda na jutro) – biorą udział w niezwykłym eksperymencie naukowym i poddają się hibernacji. Ze snu budzą się w 2044 roku i od opiekującej się nimi doktor Lamii (Bożena Stryjkówna) dowiadują się, że na Ziemi doszło do wojny atomowej, w wyniku której wyginęli wszyscy mężczyźni. Kobiety zdołały przetrwać głęboko pod ziemią, gdzie dzięki zaawansowanej partenogenezie rodzą się nowe pokolenia… dziewcząt.
Kiedy Machulski kręcił Seksmisję, nie miał jeszcze 30 lat. Mimo to świetnie poradził sobie i ze scenariuszem (inteligentnym, zabawnym, pomysłowym), i z aktorami (prawdopodobnie rola życia Jerzego Stuhra), i z wyzwaniami inscenizacyjnymi. Poruszył wciąż aktualny w latach 80. temat wojny atomowej i w sposób zaskakująco współczesny wyeksponował wojnę płci. Kiedyś doszukiwano się w Seksmisji satyrycznego komentarza do komunistycznej rzeczywistości, teraz mówi się o wizji społeczeństwa genderowego (sic).
Przede wszystkim jednak Seksmisja to komedia pełna niezapomnianych tekstów, które przeniknęły później do języka potocznego – choćby „Kobieta mnie bije”, „Ciemność. Widzę ciemność. Ciemność widzę!” czy „Nasi tu byli”. Albo „Uratowani jesteśmy! Bocian! Patrz!”, „Nas? Bohaterów? Prądem?”… Wymieniać można właściwie bez końca, bo… taka właśnie jest Seksmisja. Kino kultowe made in Polska.
Zobacz, jeśli:
– Nie widziałeś (lub widziałeś mniej niż pięć razy)
– Masz ochotę ponownie spotkać się z Maksem i Albercikiem
Odpuść sobie, jeśli:
– Widziałeś już 100 razy i rzygasz tym filmem
Michał Zacharzewski
Seksmisja, 1984, reż. Juliusz Machulski, wyst. Jerzy Stuhr, Olgierd Łukaszewicz, Bożena Stryjkówna, Bogusława Pawelec, Beata Tyszkiewicz, Ryszarda Hanin, Dorota Stalińska, Wiesław Michnikowski
Ocena: 9/10
Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
4 uwagi do wpisu “Seksmisja”