Zaczyna się konkretnie: Sylvester Stallone wsiadado taksówki i zaczyna gadać po francusku. Dziwnym, zdecydowanie nie swoim głosem. Aktor nie zna języka ludu znad Loary i na planie kompletnie sobie nie radził z charakterystycznym „rrr”. Ktoś wpadł na pomysł, by go zdubbingować. Cóż, dobrze, że to tylko cameo. Z drugiej strony w 2003 roku Stallone wciąż był gwiazdą i jego nazwisko przyciągało widzów do kin. Twórcy Taxi 3 mieli się więc czym pochwalić.
Główny wątek filmu nie ma nic wspólnego z Sylvestrem. Prędzej z Bożym Narodzeniem. Oto bowiem w Marsylii pojawia się gang Świętych Mikołajów, świetnie wyszkolonych kaskaderów, którzy w charakterystycznych przebraniach grabią wszystko, co się da ograbić. Komisarz Gilbert (Bernard Farcy) w typowy dla siebie sposób bagatelizuje tę sprawę, zwłaszcza że na głowie ma chińskiego dziennikarza planującego napisać artykuł o dokonaniach jego ekipy. Stąd sprawę przejmuje Emilien (Frédéric Diefenthal) oraz jego przyjaciel, taksówkarz Daniel Morales (Samy Naceri).
Taxi 3 ma te same mocne punkty co poprzednie odsłony cyklu – zakręconego taksówkarza i jego niesamowity samochód, do tego armię gamoniowatych policjantów, piękne plenery i dynamiczny montaż. Wrażenie robi efektowny pościg w alpejskiej scenerii oraz co najmniej kilka udanych gagów. Niestety, film zbyt często bazuje na tych samych patentach co poprzednio. Powtarza pewne rozwiązania fabularne, przez co chwilami nuży. No bo Daniel jak zwykle ucieka policjantom, Gilbert wygaduje głupoty, zaś nierozgarnięty Emilien czaruje na tyle, by seksowna Petra (Emma Wiklund) wciąż była w nim zakochana.
Mam wrażenie, że ten film powstał zbyt szybko po Taxi 2. Twórcom przydałoby się ciut więcej czasu na wymyślenie czegoś oryginalnego, a także na poprawienie dowcipów, które nie zawsze bawią. Oczywiście fani lekkiej rozrywki będą z tej produkcji zadowoleni, bo rzecz jest lekka, zabawna i dynamiczna. Ale to nie jest już tak dobry film jak dwa poprzednie. Niczym już nie zaskakuje. Nie rozwija się. A każda seria powinna się rozwijać.
Zobacz, jeśli:
– Kochasz serię Taxi
– Wybierasz się do Marsylii (lub we francuskie Alpy)
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz filmów bazujących na pościgach samochodowych
– Stallone z dubbingiem to dla ciebie policzek
Michał Zacharzewski
Taxi 3, 2003, reż. Gerard Krawczyk, wyst. Samy Naceri, Frédéric Diefenthal, Marion Cotillard, Bernard Farcy, Emma Wiklund, Bai Ling, Sylvester Stallone
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku!
5 uwag do wpisu “Taxi 3”