Leonard Hofstadter i Sheldon Cooper wynajmują razem mieszkanie w kalifornijskiej Pasadenie. Obaj są teoretycznymi fizykami i geekami bez większego doświadczenia towarzyskiego. Niby sporo ich łączy, ale też sporo dzieli. Leonard to typ zakompleksionego naukowca o sporej inteligencji, którego często ponosi wyobraźnia. Sheldon to z kolei człowiek skupiony wyłącznie na sobie i cierpiący na wiele dziwacznych fobii. Niewiele wie o prawdziwym życiu, ma za to swoje ulubione miejsce na kanapie i biada temu, kto spróbuje je zająć.
Panowie przyjaźnią się z dwoma nie mniejszymi oryginałami. To mieszkający z matką Żyd Howard Wolowitz, wygadany inżynier pełniący w serialu rolę nieskutecznego podrywacza, oraz Rajesh Koothrappal, pochodzący z Indii przystojniak, który w towarzystwie płci pięknej w ogóle nie potrafi się odezwać. Z chłopakami dogaduje się świetnie; łączy ich pasja do seriali science-fiction, komiksów i gier. Serial rozpoczyna się, gdy w ich życiu pojawia się kobieta. Seksowna początkująca aktorka Penny wprowadza się do mieszkania naprzeciwko Leonarda i Sheldona. I wprowadza sporo zamieszania w ich życiu…
Teoria wielkiego podrywu zadebiutowała na telewizyjnych ekranach w 2007 roku i niemal od razu zdobyła popularność. Z sezonu na sezon poprawiała notowania, a z grających w niej aktorów zrobiła gwiazdy (w jakiejś części swoich świetnie opłacanych zakładników). Trudno, żeby było inaczej, skoro przez niedoskonałych bohaterów lubi się ich niemal od początku. Są tak uroczy w swojej dziwaczności, tak przekonujący i logiczno-bezsensowni, że skutecznie zdobywają serca widzów. Tym bardziej że bywają celni w swoich obserwacjach. Celnie punktują nas. Ludzi, dla których są geekami.
Serial zaczęto kręcić w 2007 roku, więc sezonów przygotowano już kilkanaście. Są wśród nich epizody lepsze i gorsze, znakomite i bardzo przeciętne, ale generalnie Teoria wielkiego podrywu nie schodzi poniżej określonego poziomu. Bohaterowie rozwijają się, dorastają, choć na dobrą sprawę pozostają tacy sami. I chyba za to ich lubimy. Każde kolejne spotkanie z nimi to tak naprawdę spotkanie z przyjaciółmi, których doskonale się zna. I którzy ciągle czymś zaskakują, ciągle śmieszą i pewnie śmieszyć nigdy nie przestaną. Oby więcej takich seriali.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz seriale komediowe
– Śmieszą cię geecy, nieprzystosowani do życia naukowcy, urocze ciamajdy
Odpuść sobie, jeśli:
– Obejrzysz kilka odcinków i stwierdzisz, że cię to jednak nie bawi
Michał Zacharzewski
Teoria wielkiego podrywu, The Big Bang Theory, wyst. Johnny Galecki, Jim Parsons, Kaley Cuoco, Simon Helberg, Kunal Nayyar, Mayim Bialik, Melissa Rauch, Bob Newhart
Ocena: 8/10
Polub nas na Facebooku!
Mnie po pierwszym odcinku nie bawił i zrezygnowałam. Jednak po roku dałam mu szansę i się wciągnęłam, więc chyba trzeba trafić na niego w odpowiednim momencie 😉
PolubieniePolubienie