Batman: Początek

Joel Schumacher zarżnął Batmana. Dwa zrealizowane przez niego filmy – Batman Forever oraz Batman i Robin – były tak słabe, że niektórzy wieszczyli, że przez najbliższe dwadzieścia lat nie warto ruszać Nietoperza. Tymczasem już w styczniu 2003 roku wytwórnia Warner Bros zatrudniła Christophera Nolana, twórcę świetnie przyjętego Memento, i powierzyła mu trudne zadanie postawienia Batmana na nogi. Założenia miały być proste: więcej mroku i więcej realizmu. Żadnych głupawych neonowych kolorków!

Drobny rzezimieszek zabija rodziców Bruce’a Wayne’a (Christian Bale Terminator: Ocalenie). Traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa sprawiają, że chłopak zaczyna w dość osobliwy sposób postrzegać prawo. Poświęca siedem lat na głębsze poznanie przestępczego podziemia, opanowanie sztuk walki, skonstruowanie niezbędnego sprzętu. Następnie jako Batman wyrusza na ulice Gotham, by wymierzać sprawiedliwość tym, którymi policja z jakichś powodów jeszcze się nie zajęła.

A my mu kibicujemy. Już od pierwszych scen Batman: Początek reżyser Christopher Nolan przekonuje, że odrobił pracę domową. Przede wszystkim proponuje film dla nieco starszych widzów, mroczniejszy, brutalniejszy, zdecydowanie mniej śmieszny. Wnika w psychikę swojego bohatera, stara się wyjaśnić jego sposób myślenia, pokazać rozterki, wreszcie obowiązkową przemianę. Podsunął mu przyjaciółkę z dzieciństwa, Rachel (Katie HolmesJack i Jill), a także dwóch nieco mniej znanych przeciwników. Crane (Cillian MurphyCiche miejsce 2) i Ducard (Liam Neeson Mroczne widmo) bardziej przypominają przestępców z naszego świata niż kuriozalnego Mr Freeze’a czy przerysowanego Pana Zagadkę.

Film nie byłby pewnie taki dobry, gdyby nie znakomita obsada, dobra muzyka, świetne zdjęcia. No i zmysł Nolana do scen akcji. To reżyser, który nie idzie utartymi ścieżkami, zawsze stara się pokazać coś nowego, zaskoczyć czymś widza. W Batmanie: Początek to mu się udaje. Co najmniej parę pomysłów inscenizatorskich naprawdę mogło się podobać. A że Mroczny rycerz jest lepszy? No jest lepszy. Ale sporo by stracił, gdyby wcześniej nie powstał ten film.

Zobacz, jeśli:
– Dotąd nie widziałeś, a lubisz filmy komiksowe
– Myślisz, że komiksy to tylko durne i pstrokate historyjki
– Lubisz dzieła Nolana

Odpuść sobie, jeśli:
– Masz taką chęć, klasyczne „nie, bo nie”

Michał Zacharzewski

Batman: Początek, Batman Begins, 2005, reż. Christopher Nolan, wyst. Christian Bale, Michael Caine, Liam Neeson, Gary Oldman, Katie Holmes, Morgan Freeman, Cillian Murphy, Tom Wilkinson, Rutger Hauer, Ken Watanabe, Mark Boone Junior, Linus Roache, Gerard Murphy, Colin McFarlane, Sara Stewart, Emma Lockhart, Gus Lewis, Rade Šerbedžija, Tim Booth, Christine Adams, Alexandra Bastedo, Lucy Russell, John Nolan, Sean Skowronski

Ocena: 8/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

2 uwagi do wpisu “Batman: Początek

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.