Lighthouse

To film czarnobiały, nieco nudnawy, za to świetnie zagrany. Przesiąknięty atmosferą szaleństwa i klimatem końca XIX wieku. Moim zdaniem niezbyt lovecraftowy, choć niektórzy mówią, że najlepiej uosabia ducha znanego z opowiadań tego dawnego mistrza grozy. Wiem jedno. Niektórych Lighthouse oczaruje, wręcz powali na kolana. Innym wyda się pretensjonalny, nadmiernie arthouse’owy, nakręcony jako sztuka dla sztuki.

Dwóch mężczyzn, Thomas (Willem DafoeAquaman, Projekt Floryda) i Ephraim (Robert Pattinson – Woda dla słoni, Rover), przybywa na odludną wyspę, na której znajduje się latarnia morska. Mają spędzić tam cztery tygodnie, dbając o nią, konserwując, napędzając tak sam reflektor, jak i przeciwmgielną syrenę. Obaj są szalenie prostymi facetami z końca XIX wieku. Puszczają bąki, sikają do dzbanków stojących pod łóżkiem, niechętnie ze sobą rozmawiają. Czuć tu wzajemną niechęć.

Lighthouse, podobnie jak poprzedni film reżysera Roberta Eggersa (Czarownica), pokazuje ich konfrontację z niezwykle surową przyrodą. Porywisty wiatr, często padający deszcz, dokuczliwe mewy potęgują wrażenie odosobnienia i wraz z dziwacznymi snami prowadzą bohaterów w objęcia szaleństwa. Role Dafoe i Pattinsona to – obok zdjęć – najmocniejsze składowe tej produkcji. Chwilami człowiek czuje się jak w teatrze, gdzie dwóch szarżujących aktorów skupia na sobie całą uwagę widza.

To film, który wymaga interpretacji. Docenią go ci widzowie, którzy mają ochotę bawić się w analizę opowiedzianej historii, dla których cienie rzucane przez bohaterów podczas kolacji mają swoją symbolikę, a każde zdanie wnosi coś do opowieści. I wnosi, choć można się zastanawiać, czy właśnie to przewidział autor. A może widzowie i krytycy tylko dopisują sobie treści, których w Lighthouse nie ma? Może to tylko mroczny, klimatyczny film o dwóch facetach próbujących się dogadać w wielkim fallusie?

Zobacz, jeśli:
– Nie odstrasza cię czarno-biały obraz w formacie 1.19:1
– Nie spodziewasz się Lovecrafta

Odpuść sobie, jeśli:
– Nadal chcesz widzieć w Pattinsonie sex-symbol XXI wieku
– Nie lubisz filmów pełnych symboli i odniesień

Michał Zacharzewski

Lighthouse, The Lighthouse, 2019, reż. Robert Eggers, wyst. Robert Pattinson, Willem Dafoe, Valeriia Karaman

Ocena: 7,5/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.

5 uwag do wpisu “Lighthouse

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.