Ace Ventura: Psi detektyw

Na początku był zwiastun. Bardzo udany, autentycznie zabawny, lepszy od wielu filmów, przed którymi był wyświetlany. Był rok 1994 i internet dopiero raczkował, a YouTuba nie było nawet w planach. Ktoś chciał zobaczyć zwiastun, musiał iść do kina. I ludzie chodzili. Kiedy Ace Ventura: Psi detektyw wreszcie trafił do kin, niemal momentalnie stał się przebojem. I pomyśleć, że wielu stawiało na nim kreskę, tak jak Trzeciak na Lewandowskim.

Najpierw psiego detektywa miał zagrać Rick Moranis, popularny w latach osiemdziesiątych aktor komediowy, którego jednak nie przekonał scenariusz. Potem rozważano Alana Rickmana (Snape z Harry’ego Pottera) i Whoopi Goldberg, zgadzając się nawet na zmianę płci głównego bohatera. Ostatecznie wybór padł na mało znanego komika telewizyjnego Jima Carreya, który w telewizyjnym In Living Color spisywał się całkiem nieźle, ale nie był jeszcze choćby materiałem na gwiazdę. Okazało się jednak, że to strzał w dziesiątkę.

Jim Carrey (Głupi i głupszy) okazał się idealnym kandydatem do roli. Jego Ace Ventura to zakręcony prywatny detektyw, specjalista od odnajdywania zagubionych psiaków. Gość jest – jak to się mówi – inteligentny inaczej i ma na pieńku z lokalną policją, w tym porucznik Lois (Sean YoungŁowca androidów, Bone Tomahawk). Nieoczekiwanie dyrekcja klubu Miami Dolphins w osobie ponętnej Melissy (Courteney CoxPrzyjaciele) zleca mu wytropienie zaginionej maskotki klubu, którą ktoś uprowadził z miejscowego delfinarium. Trop prowadzi do jednego ze sponsorów klubu, finansisty nazwiskiem Camp (Udo KierIron Sky: Inwazja, BloodRayne).

Fabuła prosta, humor chwilami prostacki, za to Carrey był w tej roli wspaniały. To jemu Ace Ventura zawdzięcza sukces. Jego mimice, wyczuciu, talentowi do małpowania, wreszcie lekkości, z jaką wcielił się w tę rolę. Co ciekawe, zaraz po premierze krytycy kręcili nosami, ba, aktorowi wręczono nawet Złotą Malinę. Mimo to w przeciągu jednego weekendu stał się człowiekiem rozpoznawalnym. Kolejnym jego filmom – Masce oraz Głupiemu i głupszemu – było więc o wiele łatwiej podbić kina. A samemu Carrey’owi wspiąć się na hollywoodzki Olimp.

Zobacz, jeśli:
– Kochasz Carrey’a
– Robisz sobie przegląd przebojowych komedii z lat dziewięćdziesiątych
– Zgubił ci się narwal i nie wiesz, kto mógłby go poszukać

Odpuść sobie, jeśli:
– Lubisz komedie z klasą i na poziomie

Michał Zacharzewski

Ace Ventura: Psi detektyw, Ace Ventura, 1994, reż. Tom Shadyac, wyst. Jim Carrey, Sean Young, Courteney Cox, Tone Loc, Dan Marino, Troy Evans, Udo Kier

Ocena: 6,5/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.

6 uwag do wpisu “Ace Ventura: Psi detektyw

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.