Złodziej i oszustka

Nie bardzo wyszedł ten film. Ktoś miał znakomity pomysł na efektowne kradzieże dzieł sztuki, ale nie bardzo wiedział, co wepchnąć pomiędzy kolejne włamania. W efekcie fabularnie Złodziej i oszustka leży (czy też leżą), a kilka scen – dzięki którym film zapracował na kategorię R – jedynie potwierdza nieudolność ekipy.

Ivan (Theo JamesUnderworld: Wojny krwi) to przystojniak w starannie skrojonym garniturze. Gość, który wygląda jak młody playboy albo dziedzic wielkiej fortuny. Tymczasem ojczulek pozostawił po sobie tylko długi. Ivan spłaca je, kradnąc dzieła sztuki dla bezdusznego gangstera Dimitriego (Fred MelamedBone Tomahawk, Ave, Cezar!). Podczas jednego ze skoków poznaje niespełnioną aktorkę Elyse (Emily RatajkowskiJestem taka piękna), która wpada mu w oko. Z wzajemnością.

Skoki są naprawdę udane. Bazują na patencie takim jak ten ze zwiastuna, kiedy Ivan w miejsce słynnego królika Jeffa Koonsa podkłada balon w podobnych kształtach i wynosi go w worku na śmieci, a przy okazji podsyła obecnej na miejscu pani domu drinka. Widać, że twórcy świetnie się bawili wymyślając te akcje i wielka szkoda, że przygotowali ich zaledwie kilka. To najlepsze, co oferuje Złodziej i oszustka.

Reszta balansuje gdzieś pomiędzy komedią gangsterską i romantyczną. Problem w tym, że Dimitri jest zbyt groteskowy, by budzić grozę, z kolei romans Ivana i Elyse nie budzi większych emocji. Nie ma w nim pikanterii, napięcia, zagadki, sytuacja rozwija się w sposób przewidywalny i schematyczny. Kompletnie zbędną postacią jest cierpiący na chorobę dwubiegunową brat bohatera (Ebon Moss-Bachrach). Jego wątek wprowadzano tak, jakby miał odegrać ważną rolę, a spokojnie mogłoby go nie być. Podobnie jak wątek policjanta (Isiah Whitlock Jr.Gentleman z rewolwerem, BlacKKKlansman), który gubi w pewnym momencie logikę.

Podobnie jak i kategorii R. Jedna czy dwie zbędne sceny erotyczne (i to niekoniecznie z udziałem bohaterów) plus odrobina brutalności niewiele wnoszą do tej opowieści i tym samym nie mają uzasadnienia. Psują natomiast klimat retro, który chwilami film usiłuje chwytać. No i jeszcze ten polski tytuł. Złodziej i oszustka. Jaka oszustka, do cholery?

Zobacz, jeśli:
– Lubisz filmy o włamywaczach
– Kochasz Theo Jamesa (lub Emily Ratajkowski)

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na ciekawą fabułę

Michał Zacharzewski

Złodziej i oszustka, Lying and Stealing, 2019, reż. Matt Aselton, wyst. Theo James, Emily Ratajkowski, Fred Melamed, Ebon Moss-Bachrach, Isiah Whitlock Jr., Evan Handler, Paul Jurewicz

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku!

 

4 uwagi do wpisu “Złodziej i oszustka

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.