To już szóste Rekinado i być może ostatnie. W przeciągu pięciu lat seria przeszła przemianę i jest dziś nieco inna niż na początku. Z niezwykle tandetnej produkcji z odrobiną humoru zamieniła się w tandetną produkcję ze sporą dawką humoru. I choć Ostatnie Rekinado: Ząb czasu na pewno nie jest najlepszą odsłoną serii, to godnie kończy historię i pozostawia swoich fanów w doskonałych humorach.
Przypomnijmy – Ziemię zaczęły niszczyć tornada pełne krwiożerczych rekinów. Fin (Ian Ziering) nauczył się je powstrzymywać, a nawet dowiódł, że do podobnych zjawisk pogodowych dochodziło już w przeszłości. Walczył z nimi w kosmosie i na niemal wszystkich kontynentach, a w części piątej przeniósł się nawet razem ze swoim synem Gilem w przeszłość. Wtedy jednak pojawiły się napisy końcowe. Teraz dokładnie w tym samym miejscu pojawia się czołówka – Ostatnie Rekinado: Ząb czasu to bezpośrednia kontynuacja Rekinada 5.
Gil ląduje w świecie, w którym wciąż żyją dinozaury. Odnajduje tu swoich przyjaciół i stacza walkę z pierwszym, historycznym rekinadem, rozwalając je za pomocą spadających z nieba meteorytów. Potem wyrusza w podróż do naszych czasów, po drodze odwiedzając Anglię z czasów Merlina, Stany Zjednoczone Washingtona i Franklina, potem Dziki Zachód i… resztę szczegółów zachowam w tajemnicy, by i widz mógł zostać zaskoczony.
W Ostatnie Rekinado: Ząb czasu znacznie mniej jest gwiazd w rolach czwartoplanowych, a fabuła wydaje się bardziej urywana. Znów pojawiają się sceny źle wyreżyserowane, podczas których z ujęcia na ujęcie nie zgadza się ustawienie dekoracji czy postaci. Także humoru jest nieco mniej niż poprzednio, pojawiają się dłużyzny i dowcipy ewidentnie chybione. Twórcy nadal stawiają jednak na absurd. Widok rekina surfującego na desce czy strzelającego z pistoletu nikogo tu nie zdziwi.
Tempo jest niezłe, efekty specjalne odpowiednio tandetne, a sama historia zgodnie z tradycją nie trzyma się kupy. Chwilami czuć, że twórcom brakuje już pomysłów i powtarzają rozwiązania znane już z poprzednich filmów. Aktorzy grają tradycyjnie źle, ale i tak będzie żal, jeśli na tej części cykl rzeczywiście się skończy. Poczekamy, zobaczymy…
Zobacz, jeśli:
– Jesteś fanem Rekinada
– Lubisz absurdalny humor i odrobinę parodii
Odpuść sobie, jeśli:
– Tandeta cię odrzuca
– Uważasz, że rekiny mają prawo do życia
Michał Zacharzewski
Ostatnie Rekinado: Ząb czasu, The Last Sharknado: It’s About Time, 2018, reż. Anthony C. Ferrante, wyst. Ian Ziering, Tara Reid, Cassie Scerbo, Vivica A. Fox, Chuck Hittinger, Raine Michaels, Jonathan Bennett, Tori Spelling
Ocena: 4/10
Polub nas na Facebooku!
10 uwag do wpisu “Ostatnie Rekinado: Ząb czasu”