Kobiety mafii

Patryka Vegę można lubić bądź nie lubić. Można wkurzać się na jego irytujący sposób bycia oraz patologiczny świat portretowany w kręconych przez niego filmach. Trudno jednak walczyć z faktami, a te nie pozostawiają wątpliwości. Vega kręci wielkie przeboje. Dwie części Pitbulla oraz Botoks osiągnęły znakomite wyniki finansowe i bez większych problemów zdystansowały konkurencję. Widać takiego właśnie kina masowy widz oczekuje.

Kobiety mafii to w sumie powtórka z rozrywki. W filmie grają niemal ci sami aktorzy, podobna jest też ich konstrukcja – to kilka przeplatających się historii z polskiego podwórka. To również wielu równorzędnych bohaterów o dresiarskiej mentalności, dużo zwykłego chamstwa, ulicznego słownictwa. Świat taki pewnie istnieje w rzeczywistości, ale nie w takiej dawce i intensywności. Zresztą Vega okresowo miota się pomiędzy brutalnym realizmem a scenami komediowymi, jednoznacznie zrywając z klimatem pierwszego Pitbulla.

Bela (Olga Bołądź) wylatuje za nadgorliwość z policji. Zostawia męża z dzieckiem i zatrudnia się w ABW pod rozkazami Adama (Janusz Chabior). Jako agentka pracująca pod przykryciem uwodzi Cienia (Sebastian Fabijański), jednego z trzech ludzi mokotowskiego gangstera Padrino (Bogusław Linda). Brutalny Milimetr (Tomasz Oświeciński) wyżywa się na żonie (Aleksandra Popławska), która ma romans z Żywym (Piotr Stramowski), rozdartym pomiędzy miłością do niej a lojalnością wobec towarzyszy broni. Żona Cienia (Katarzyna Warnke) jest zaś absurdalnie tępą blondynką, dlatego kiedy zabraknie jej męża, interes narkotykowy poprowadzi jej niania (Agnieszka Dygant).

W odróżnieniu od Botoksu historia opowiedziana w Kobietach mafii jest zwarta i bardziej płynna. Vedze udało się nieco uporządkować chaotyczny jak zwykle scenariusz i zadbać o mniejszą liczbę zbędnych scen. Wciąż ma też kapitalny słuch do języka ulicy, do jego melodii rodem z patologicznych osiedli i absurdalnego sposobu myślenia ich mieszkańców. Nie uniknął jednak paru dłużyzn. Zgubił gdzieś również poczucie humoru. Wszystkie najlepsze żarty można zobaczyć w zwiastunach… A może po prostu Vega chciał nakręcić poważniejszy film? Być może, ale moim zdaniem na tym stracił.

Zobacz, jeśli:
– Podobały ci się poprzednie filmy Vegi
– Nawet śpisz w dresie

Odpuść sobie, jeśli:
– Patologie omijasz szerokim łukiem
– Przekleństwa cię bolą

Michał Zacharzewski

Kobiety mafii, 2015, reż. Patryk Vega, wyst. Olga Bołądź, Agnieszka Dygant, Katarzyna Warnke, Aleksandra Popławska, Julia Wieniawa-Narkiewicz, Bogusław Linda, Piotr Stramowski, Tomasz Oświeciński, Sebastian Fabijański, Janusz Chabior, Olaf Lubaszenko, Sobota, Karol Bedorf, Filip Chajzer

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku!
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk 

12 uwag do wpisu “Kobiety mafii

  1. „Widać takiego właśnie kina masowy widz oczekuje”. Właśnie chyba tak, co jest trochę niepokojące. Na Botoksie tłumy, na niezwykłym Maudie, przynajmniej w moim kinie, razem ze mną raptem trzy osoby. No cóż, rzeczywistość jest jaka jest. Kobiet Mafii jeszcze nie widziałam i sama nie wiem, czy mam na nie ochotę 😉 Pozdrawiam!

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.