Gdzie diabeł nie może tam baby pośle

Gdzie diabeł nie może tam baby pośle (programowo bez przecinka) to polska komedia „przekrętowa” ocierająca się o czasy PRL-u. Poza fajnym pomysłem oferuje niewiele dobrego. Humoru wyraźnie tu brakuje, napięcia w ogóle nie ma, a przede wszystkim nie bardzo wiadomo, po co to wszystko. Bo ani to historia prawdziwa (jedynie inspirowana rzeczywistością), ani obraz epoki, ani jakościowe kino rozrywkowe. Dramat też nie.

Akcja rozpoczyna się w drugiej połowie lat 80., kiedy trzech panów – wykładający na ASP handlarz sfałszowanymi ikonami Kafer (Maciej Zakościelny Serce na dłoni), szeregowy milicjant Lis (Rafał ZawieruchaNiewidzialna wojna) i cinkciarz Bączek (Sebastian Stankiewicz Bilet na Księżyc) łączą siły i z pomocą byłego mistrza tenisowego (Michał Koterski Śniadanie do łóżka) rozkręcą biznes polegający na kupowaniu u szefa gorzelni (Artur BarciśGalerianki) spirytusu przemysłowego, wywożeniu go do RFN, a następnie przywożeniu cysternami do kraju jako „wyjątkowo mocną wódkę”.

I niby fajne to Gdzie diabeł nie może tam baby pośle, są stare samochody, niemodne ciuchy, służby paskudnie knują, a tenisista ma fryzurę na czeskiego piłkarza i wszędzie chodzi „z paletkom”. To wszystko niezłe pomysły, dobrze wyglądające na ekranie. Tylko kompletnie nic z nich nie wynika. Film ogląda się licząc, że wreszcie coś się wydarzy. A tu kupa! To znaczy dzieje się sporo, bohaterowie chodzą i załatwiają swoje sprawy, dogadują interesy, zmagają się z przeciwnościami losu, kasę noszą workami. Tyle że nie czuć tu żadnej stawki. Nie ma żadnego zagrożenia. Napięcia tyle co w gniazdku sikorki.

Rażą też niektóre rozwiązania formalne. Ot, choćby sztampowy narrator z offu, miarowe tempo, epizodyczność wątków, które pojawiają się i znikają. Baby, owszem, są, ale na plakacie. I na drugim planie. Jedynie pani Lisowa (Małgorzata Kożuchowska Banksterzy) pokazuje pazurki, dyryguje swoim mężem, trochę się rzuca. Pozostałe nie potrafią nawet dać swoim chłopom w pysk. Płyciutkie postacie i nieistotne wątki składają się na film, który – choć sprawnie zrealizowany – nie bawi. Stąd moja propozycja nowego tytułu dla Gdzie diabeł nie może tam baby pośle: Do diabła z takim kinem. Też bez przecinka.

PS. Gdzie diabeł nie może tam baby pośle to część pierwsza opowieści. Drugą zapowiada zwiastun pojawiający się przed napisami końcowymi.

Zobacz, jeśli:
– Oglądasz polskie filmy hurtowo
– Jesteś z branży spirytusowej
– Szykujesz przekręt import/export

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz polskiego kina i nie szukasz kolejnych dowodów na jego miałkość

Michał Zacharzewski

Gdzie diabeł nie może tam baby pośle, 2022, reż. Heathcliff Janusz Iwanowski, wyst. Rafał Zawierucha, Maciej Zakościelny, Sebastian Stankiewicz, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Więdłocha, Dominika Gwit-Dunaszewska, Paulina Gałązka, Michał Koterski, Mikołaj Roznerski, Cezary Łukaszewicz, Joanna Opozda, Katarzyna Pośpiech, Anna Mucha, Antoni Pawlicki, Cezary Żak, Artur Barciś, Paweł Małaszyński, Marek Braun, Ewa Ziętek, Mikołaj Cieślak, Józef Pawłowski, Marek Kossakowski

Ocena: 4/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Jedna uwaga do wpisu “Gdzie diabeł nie może tam baby pośle

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.