Vicky Cristina Barcelona

Kilkanaście lat temu amerykańscy producenci stracili wiarę w Woody’ego Allena. Nie wierzyli już, że słynny nowojorski reżyser potrafi kręcić klasowe filmy. Dobre? Owszem. Zabawne? Zdarza się. Tyle że na każdym z nich stracili. Allen nie miał wyboru. Musiał poszukać źródeł finansowania swoich kolejnych projektów poza Ameryką. Znalazł je w Europie, gdzie wciąż miał wiernych fanów. Niektóre duże europejskie miasta były gotowe zapłacić mu, byle tylko zareklamował je w swoim filmie.

Vicky Cristina Barcelona jest taką reklamą, wszak tytuł jest nieprzypadkowy. Do Barcelony przyjeżdżają na wakacje dwie przyjaciółki, Vicky (Rebecca HallMoja gwiazda: Teen Spirit, BFG) i Cristina (Scarlett JohanssonOstra noc, Avengers: Koniec gry). I oczywiście bez przerwy krążą po stolicy Katalonii. Odwiedzają park Guell, podziwiają kamienice Gaudiego, zapuszczają się w pobliże katedry Sagrada Familia. Delektują się słońcem, winem, jedzeniem. Po tym filmie ma się wielką ochotę spakować i wyruszyć do tego pięknego miasta.

Przesadą byłoby jednak stwierdzenie, że Vicky Cristina Barcelona to półtoragodzinny folder turystyczny. Przecież jest też fabuła, zresztą typowa dla filmów Allena. Vicky, tradycjonalistka, szykuje się do ślubu z Dougiem. Cristina, spontaniczna nonkonformistka, jeszcze nie wie, czego chce od życia. I to właśnie ona zwraca uwagę na przyjęciu na Juana (Javier BardemWszyscy wiedzą, Gunman: Odkupienie), kontrowersyjnego malarza, który niedawno po serii obyczajowych skandalów rozstał się z ukochaną żoną (nagrodzona za tę rolę Oscarem Penélope CruzKochając Pabla, nienawidząc Escobara, Zoolander 2).

Juan też zaczyna się nimi zainteresować. Ba, proponuje im wspólny wyjazd do malowniczego Ovideo. Znajomość szybko przeradza się w trójkąt, a może nawet czworokąt, gdyż sympatie często się tu zmieniają, a rozmowy o życiu, sztuce, pragnieniach czy oczekiwaniach toczą się właściwie bez przerwy. Allen opowiada tę historię lekko, chwilami wręcz komediowo, choć na pewno nie jest to najśmieszniejszy z jego filmów. Historia w Vicky Cristina Barcelona – zwłaszcza w dalszej części projekcji – skupia się bowiem na psychologicznej stronie związków. I nie może nie jest odkrywcza, ale… pewne rzeczy warto widzom powtarzać. Aż do skutku.

Zobacz, jeśli:|
– Kochasz Allena
– Kochasz Barcelonę
– Kochasz Penélope Cruz

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na szaloną komedię
– Nie masz ochoty na opowieść o czworokątach miłosnych

Michał Zacharzewski

Vicky Cristina Barcelona, 2008, reż. Woody Allen, wyst. Scarlett Johansson, Rebecca Hall, Javier Bardem, Rebecca Hall, Penélope Cruz, Christopher Evan Welch, Chris Messina, Kevin Dunn

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!

Reklama

4 uwagi do wpisu “Vicky Cristina Barcelona

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.