Okruchy dnia

Na jesieni życia często dokonuje się podsumowań. Wspomina minione chwile, analizuje błędy, żałuje pomyłek. Wraca się do dni smutnych i szczęśliwych, tych chwil, które mogły potoczyć się inaczej. Czy jest jeszcze czas, by coś zmienić? Nadrobić zaległości? Nad tym właśnie zastanawia się kamerdyner James Stevens (Anthony Hopkins – Milczenie owiec, Hitchock), kiedy postanawia odszukać gospodynię, pannę Kenton (Emma Thompson – Opowieści o rodzinie Meyerowitz (utwory wybrane), Johnny English: Nokaut), pod pozorem zatrudnienia jej w malowniczej posiadłości Darlington Hall.

Bohaterowie Okruchów dnia poznali się w latach trzydziestych. Stevens pracował wówczas dla Lorda Darlingtona (James Fox), sympatyka ideologii nazistowskiej i zwolennika bliższej współpracy z hitlerowskimi Niemcami. Był majordomusem idealnym, dość sztywno prowadzącym sprawy domu. Cichy, dyskretny, oddany pracy, nie interesował się poglądami swojego pracodawcy. Co prawda zatrudnił swojego ojca (Peter Vaughan – Świt Zulu), lokaja o olbrzymim doświadczeniu, ale wymagał od niego nie mniej niż od innych pracowników.

To właśnie on zatrudnił pannę Kenton i szybko przekonał się o jej olbrzymich umiejętnościach. Można by odnieść wrażenie, że tych dwoje było stworzonych dla siebie. Owszem, czasami się różnili, jednak łączył ich stosunek do pracy i olbrzymi profesjonalizm. Iskrzyło w spojrzeniach, ale… nic się nie wydarzyło. W Darlington Hall panowała bowiem zasada, że pracowników nie mogą łączyć żadne uczucia. Stevens nie miał wątpliwości, że należy się jej trzymać. Praca była dla niego wszystkim.

Okruchy dnia to pozornie film, w którym niewiele się dzieje. W praktyce śledzić możemy aż trzy wątki. Jednym jest życie przedwojennego dworu, drugim relacje kamerdynera i gospodyni, trzecim polityczne układy Darlingtona, reprezentanta istniejącej w rzeczywistości, lecz nieco zapomnianej brytyjskiej narodowej prawicy. To film, który stoi doskonałymi rolami. Hopkins i Thompson są rewelacyjni. Niezwykle oszczędni, a jednocześnie przekazujący masę emocji. Pozwala im na to scenariusz napisany na podstawie powieści, Kazuo Ishiguro. To laureat nagrody Nobla za 2017 rok.

Ishiguro, Brytyjczyk o japońskich korzeniach, napisał Okruchy dnia w miesiąc. Miał wtedy 32 lata i starał się żyć z pisania. Z żoną ustalił, że przez pewien czas będzie pracował po sześć dni w tygodniu, od 9 rano do 10.30 wieczorem (z przerwami na posiłki). Udało się. Powieść odniosła sukces, a nakręcony na jej podstawie film zgarnął osiem nominacji do Oscara. I przeszedł do historii kina. Nawet dziś, po ćwierćwieczu, ogląda się go z olbrzymią przyjemnością.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz dobre filmy obyczajowe
– Cenisz świetne aktorstwo

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie przepadasz za filmami z niewielką ilością akcji
– Ani za brytyjską odmianą love story

Michał Zacharzewski

Okruchy dnia, The Remains of the Day, 1993, reż. James Ivory, wyst. Anthony Hopkins, Emma Thompson, Peter Vaughan, James Fox, Hugh Grant, Christopher Reeve

Ocena: 7,5/10

Polub nas na Facebooku!

Reklama

4 uwagi do wpisu “Okruchy dnia

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.