Robot i Frank

Przyszłość. Jaka właściwie nas czeka? Jak będzie wyglądać nasz świat za trzydzieści, czterdzieści, pięćdziesiąt lat? Założę się, że większość z was oczyma wyobraźni zobaczy automatyczne samochody, roboty obsługujące nas w sklepach czy na przykład proste teleportery bazujące na rozwiniętej technologii druku 3D. Tyle że to wcale nie jest nasza przyszłość. To przyszłość naszych dzieci i wnuków. Nas czeka postępująca demencja i utrata koordynacji ruchowej, problemy z pamięcią i koncentracją. Możliwe, że w ogóle zapomnimy, że w ogóle mieliśmy jakąś przeszłość.

Wie o tym Frank (Frank LangellaRomans na godziny, The Driftless Area) z filmu Robot i Frank, starzejący się były złodziej, który od dłuższego czasu przebywa na emeryturze. I radzi sobie coraz gorzej. Traci siły, o wielu rzeczach zapomina, nie rozpoznaje ludzi, których dobrze zna. Dlatego właśnie syn (James MarsdenThe D Train, Loft) kupuje mu tytułowego robota, proste urządzenie mające służyć za lokaja i towarzysza. Ot, przypominać o lekarstwach, dbać o odpowiednią dietę i tak dalej. Początkowo Frank podchodzi do maszyny nieufnie. Nie potrafi zaakceptować, że potrzebuje maszyny.

Wszystko zmieni się, kiedy Frankowi w oko wpadnie mieszkająca w miasteczku bibliotekarka (Susan SarandonZłe mamuśki 2). Bohater postanowi wówczas wykorzystać robota do kolejnego włamania. A robot… Cóż, jego konstruktorzy nie wpadli na pomysł, że może posłużyć do przestępstwa. Robot i Frank przyniesie jeszcze kilka zaskoczeń. To ciepłe i zabawne kino, stanowiące z jednej strony hołd dla klasycznych produkcji science-fiction, z drugiej strony mocno osadzone w naszej rzeczywistości. Bo żyjemy w świecie ludzi starych, którzy mają swoje problemy i będą mieć ich coraz więcej.

Wizja przyszłości z Robota i Franka jest zwyczajna. Świat w sumie niewiele się zmieni, będzie przypominał nasz z niewielkimi tylko ulepszeniami. Mało efektowne? Owszem, ale ten film w ogóle jest mało efektowny. Nie goni za sensacją, nie stara się bawić tanimi sztuczkami. Opowiada kameralną historię, która na dobrą sprawę mogłaby się wydarzyć i teraz. Technologia przyszłości pozwala jedynie postawić kolejne pytania, snuć rozważania o kondycji ludzkości. Fajnie, że ma jakiś cel, a nie jest tylko atrakcją.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz filmy o robotach
– I o starości

Odpuść sobie, jeśli:
– Oczekujesz imponującej wizji tego, co nas czeka
– Z robotów tolerujesz tylko te kuchenne

Michał Zacharzewski

Robot i Frank, Robot & Frank, 2012, reż. Jake Schreier, wyst. Frank Langella, Liv Tyler, James Marsden, Peter Sarsgaard, Susan Sarandon, Jeremy Strong, Jeremy Sisto, Rachael Ma

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!

 

7 uwag do wpisu “Robot i Frank

  1. Pingback: Z dala od polityki

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.