W pierwszej części Pitch Perfect niewątpliwie utalentowane Bellas, dziewczyny z zespołu śpiewającego a’capella, walczyły o tytuł najlepszych w Stanach Zjednoczonych. W części drugiej ubiegały się o światowy czempionat, dlatego liczyłem, że w części trzeciej polecą w kosmos i stoczą wokalny bój z mieszkankami Wenus. Nic z tego. Paskudny scenarzysta zmusił je do ukończenia uczelni i zmierzenia się z tak zwanym zwyczajnym życiem.
Pierwszy wniosek brzmi: nie śpiewajcie w zespole a’capella w czasie studiów. Nie będziecie miały czasu na naukę i w rezultacie skończycie w jakichś podrzędnych firmach, użerając się z niekompetentnymi gwiazdeczkami (Anna Kendrick), sprzedając soki z trucka (Chrissie Fit) lub występując na ulicy (Rebel Wilson). W najlepszym wypadku zaczniecie naukę od nowa, tyle że na innej, mniej wymagającej uczelni. Nic dziwnego, że dziewczyny są zawiedzione swoim dorosłym życiem i marzą o powrocie do śpiewania.
Dzięki znajomościom Bellas dostają szansę wystąpienia na kilku koncertach dla żołnierzy pracujących w amerykańskich bazach wojskowych w Europie. Okazuje się, że to również konkurs – Bellas będą rywalizowały z trzema innymi zespołami o prawo do wzięcia udziału w występie DJ Khalida (czyli Arab Attacka; idealnie pasuje do armii, nie?). Problem w tym, że zespoły te korzystają z instrumentów, a dziewczyny mają tylko swoje głosy, w dodatku nieużywane od wielu miesięcy. Gdzieś w tle pojawia się kilka wątków romantycznych oraz jeden sensacyjny, związany z ojcem grubej Amy (John Lightow).
I co? I jest słabo. Pod względem muzycznym film nie ma ani takiego hitu jak Cups z części pierwszej, ani takiej rewelacji jak Das Sound Machine z części drugiej. Wątek sensacyjny jest naciągany i sztampowy, zaś te miłosne migają gdzieś w tle (i ostatecznie kończą się w czasie napisów, co potwierdza ich niewielkie znaczenie dla fabuły). Wątek pary komentatorów z poprzedniej części również nie ma większego sensu. W efekcie Pitch Perfect 3 ląduje na półce, której dotąd zalegały komedie kręcone przez Disney Channel, z serią Camp Rock na czele. Marna to półka niestety. Z napisem „tylko dla nastolatków”.
Zobacz, jeśli:
– lubisz High School Musical
– kochasz poprzednie części
– koszmarnie się nudzisz
Odpuść sobie, jeśli:
– nie masz już nastu lat
– nudzisz się tylko trochę
Michał Zacharzewski
Pitch Perfect 3, reż. Trish Sie, wyst. Anna Kendrick, Rebel Wilson, Brittany Snow, Anna Camp, Ester Dean, Hailee Steinfeld, Hana Mae Lee, John Lithgow, Elizabeth Banks, Guy Burnet, Matt Lanter, D.J. Khaled
Ocena: 4,5/10
Polub nas na Facebooku!
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk
6 uwag do wpisu “Pitch Perfect 3”