Ludzie honoru

Efektowny dramat sądowy Ludzie honoru jest ekranizacją sztuki teatralnej Aarona Sorkina, napisanej na podstawie prawdziwych wydarzeń. W efekcie to nie tylko pojedynek aktorski, ale też głęboka i poruszająca próba spojrzenia na wojsko i kwestie odpowiedzialności za rozkaz. Twórcy wnioski wyciągają raczej konserwatywne, z którymi nie do końca mogę się zgodzić, ale przynajmniej wskazują szerszy kontekst problemu.

W amerykańskiej bazie Guantánamo szeregowy Santiago (Michael DeLorenzo) prosi o przeniesienie do innej jednostki. Nie dogaduje się z kolegami, nie radzi sobie z przełożonymi, nie czuje się dobrze na Kubie. Wkrótce umiera w niejasnych okolicznościach, a przeprowadzone na miejscu śledztwo szybko ustala winnych. To dwaj żołnierze, którzy w brutalny sposób z nim „rozmawiali”. Dawson i Downey zostają postawieni przed sądem. Oskarżyciel (Kevin BaconOdwrócić przeznaczenie) upiera się, że mają odpowiadać za morderstwo.

Ich obrońcami w Ludziach honoru zostają porucznik Kaffee (Tom CruiseZakładnik) i komandor Galloway (Demi Moore Same kłopoty). Sęk w tym, że oskarżeni nie chcą współpracować. Niepisany kodeks marines nie pozwala im oskarżyć… Kto wie, może nawet swoich przełożonych. Porucznik Kendrick (Kiefer Sutherland – Telefon) i pułkownik Jessup (nominowany za tę rolę do Oscara Jack Nicholson – Sklepik z horrorami) nie są skorzy do rozmów. Zresztą mają swoje zdanie tak o Santiago, jak i regułach panujących w wojsku. Także o specyficznie pojmowanym honorze, który nagle ląduje w centrum całej opowieści.

Ludzie honoru wciągają od pierwszych scen. Może dlatego, że opowiadają o sprawach ważnych, pokazują różne strony medalu. Starają się pobudzić widzów do myślenia, a robią to z pomocą świetnie grających aktorów. Można się zgadzać bądź nie zgadzać z opiniami padającymi w filmie, ale tak wielkie role trzeba po prostu docenić. Świetne kino. Wciąż aktualne, wciąż trzymające w napięciu.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz filmy trzymające w napięciu
– Cenisz dramaty sądowe
– Kochasz dobre aktorstwo

Odpuść sobie, jeśli:
– Mierzi cię honor w ujęciu wojskowym

Michał Zacharzewski

Ludzie honoru, A Few Good Men, 1992, reż. Rob Reiner, wyst. Tom Cruise, Demi Moore, Jack Nicholson, Kevin Bacon, Kevin Pollak, Kiefer Sutherland, James Marshall, J.T. Walsh, Christopher Guest, J.A. Preston, Cuba Gooding Jr., Noah Wyle, Wolfgang Bodison, Matt Craven, Xander Berkeley, David Bowe, John M. Jackson, Oscar Jordan, Aaron Sorkin, Michael DeLorenzo

Ocena: 8/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

5 uwag do wpisu “Ludzie honoru

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.