
Dan Aykroyd należał do najpopularniejszych komików lat 80. Na początku kolejnej dekady postanowił zadebiutować jako reżyser. Nakręcił Same kłopoty – zabawną, choć niepozbawioną wad czarną komedię, którą zainspirował horror Wysłannik piekieł oraz doniesienia o 96-letnim, wciąż czynnym sędzim. Po premierze film zjechano, dziś w niektórych kręgach uchodzi za obraz kultowy.
Chris Thorne (Chevy Chase – Jutro będzie futro 2) poznaje na przyjęciu piękną prawniczkę Diane (Demi Moore – Korpoludki) i postanawia następnego dnia osobiście odwieźć ją na spotkanie z klientem w Atlantic City. Wybiera „skrót” prowadzący przez niewielką Valkenvanię, gdzie zatrzymuje go policjant (John Candy – Kevin sam w domu). Mężczyzna za drobne wykrocznie drogowe stawia ich przed obliczem lokalnego sędziego, 106-letniego Alvina Valkenheisera (Dan Aykroyd – Ewolucja). Ten zaś nie zamierza się z miastowymi cackać.
Prace na planie Samych kłopotów szły jak po grudzie. Chase zachowywał się fatalnie, obrażał członków obsady i reżysera. Twierdził, że ponieważ wywalczył sobie najwyższą gażę, jest na planie najważniejszy i to on powinien mieć decydujący wpływ na to, co dzieje się na planie. Aykroyd też miał niełatwo. Charakteryzacja do roli sędziego zajmowała mu po cztery godziny, w efekcie nie zawsze miał czas, by zapanować nad tym, co się dzieje dookoła. Drugą rolę, wielkiego Bobo, przyjął tylko dlatego, że nikt inny nie chciał jej zagrać.
Twórcy mieli Same kłopoty na planie i to czuć. Film mógłby być lepszy. Ba, powinien być lepszy. W końcu kosztował 40 milionów dolarów, dużo jak na komedię. Co gorsza, budżet znacznie przekroczono, a przychody z dystrybucji kinowej tego nie zrekompensowały. Same kłopoty okazały się finansową klapą. Krytycy film zjechali, a widzowie zignorowali. Mówiono, że przypomina rozciągnięty do niemożliwości skecz, który obok paru fajnych scen proponuje mnóstwo nudy. Wiele żartów faktycznie nie wypaliło…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz komedie z przełomu lat 80. i 90.
– Pasjonujesz się charakteryzacją
Odpuść sobie, jeśli:
– Czeka cię proces sądowy w jakiejś dziurze
– Liczysz na dużo okazji do śmiechu
Michał Zacharzewski
Same kłopoty, Nothing But Trouble, 1991, reż. Dan Aykroyd, wyst. Chevy Chase, Demi Moore, John Candy, Dan Aykroyd, Stan Garner, Money-B, Roger Grimsby, Robert K. Weiss, Peter Aykroyd, Tupac Shakur, Deborah Lee Johnson, Daniel Baldwin, Bertila Damas, Brian Doyle-Murray, Raymond J. Barry, Taylor Negron, Gianna Amore, D’Andrea Bryant
Ocena: 5,5/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
Jedna uwaga do wpisu “Same kłopoty”