Lata dziewięćdziesiąte obfitowały w takie właśnie filmy – bezpretensjonalne obrazy z dużą ilością strzelanin, fabułą koncentrującą się na zemście i odrobiną egzotyki w tle. Niebieski tygrys, zrealizowany z myślą o kasetach video w 1994 roku, wielkiej furory nie zrobił, ale musiał być często wypożyczany. W końcu oferował dokładnie to, czego szukali ówcześni miłośnicy domowej odmiany kina.
Gina (Virginia Madsen – Dead Rising, Uważaj, kochanie) wydaje się zwyczajną kobietą. Dobrą i oddaną matką, wzorową pracowniczką. Pewnego dnia postanawia kupić synowi halloweenową maskę i zabiera go do sklepu. Pech chce, że dochodzi tam do strzelaniny pomiędzy dwoma zwalczającymi się japońskimi gangami. Jeden z mężczyzn trafia chłopca… Gina zauważa jedynie jego tatuaż, tytułowego niebieskiego tygrysa.
Od tej pory kobieta myśli wyłącznie o zemście. Stawia sobie za cel odnalezienie zabójcy i odpowiednie ukaranie go. Uczy się japońskiego, inwestuje w podobny tatuaż, po czym zagłębia się w mrocznym świecie yakuzy. Wie, że ma wielką przewagę nad przeciwnikami – swój sex appeal. Mało który mężczyzna jest w stanie się jej oprzeć. A to oznacza, że odnalezienie strzelca wcale nie jest niemożliwe…
Niebieski tygrys to bardziej thriller niż film sensacyjny. Ma niezłe tempo i dość realistyczny scenariusz jak na ten gatunek kina, wreszcie siostrę Michaela Madsena w roli głównej. Partneruje jej Harry Dean Stanton (W morzu ognia, Las Vegas Parano) jako jej tatuażysta i mentor. Orientalny klimat z pewnością pomaga tej produkcji, szkodzą niepotrzebne wątki poboczne i kilka schematów. Cóż, historię zemsty widzowie widzieli już nie raz, także w lepszym wydaniu.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz kino z lat dziewięćdziesiątych
– Interesujesz się Dalekim Wschodem
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie przepadasz za filmami akcji klasy B
Michał Zacharzewski
Niebieski tygrys, Blue Tiger, 1994, reż. Norberto Barba, wyst. Virginia Madsen, Harry Dean Stanton, François Chau, Toru Nakamura, Ryo Ishibashi, Yuji Okumoto
Ocena: 5/10
Polub nas na Facebooku!
Jedna uwaga do wpisu “Niebieski tygrys”