Wyjątkowe zdolności zawsze mają swoją cenę. W przypadku Nathana Ellisa (Asa Butterfield – Osobliwy dom Pani Peregrine, Gra Endera) talent matematyczny wiązał się z daleko posuniętym autyzmem. Chłopiec już w dzieciństwie unikał ludzi i odzywał się tylko wtedy, kiedy uważał to za absolutnie niezbędne. Dobry kontakt miał jedynie ze swoim ojcem. Niestety, któregoś dnia doszło do wypadku i mężczyzna zmarł.

Julie (Sally Hawkins – Maudie, Paddington) została z nim sama. Wiedziała, że nie zapewni chłopcu właściwej opieki, dlatego znalazła mu szkołę, a w niej nauczyciela, który potrafił docenić jego niezwykłe umiejętności. Martin (Rafe Spall – Prometeusz, BFG) sam był niegdyś talentem matematycznym, jednak ciężka choroba nie pozwoliła mu się rozwinąć. Dzięki niekonwencjonalnemu podejściu oraz ciężkiej pracy udaje mu się przygotować chłopca do startu w zbliżającej się międzynarodowej olimpiadzie matematycznej.

X+Y to ciepła, a jednocześnie słodko-gorzka opowieść o utalentowany, lecz jednocześnie chorym chłopcu i ciężarze, jaki spoczywa na barkach jego matki. Debiutant Morgan Matthews, dotychczas dokumentalista, snuje tę historię z zadziwiającą lekkością. W dialogi umiejętnie wplata humor, tak by widz nie współczuł niepotrzebnie bohaterom, a starał się jedynie ich zrozumieć i docenić ich starania. Wątek nauczyciela nie jest może aż tak mocno zarysowany jak chociażby w Stowarzyszeniu umarłych poetów, jednak pobrzmiewa gdzieś w tle.

Ciekawy jest również obraz rywalizacji młodych talentów, mocno nieprzystosowanych do życia i dopiero uczących się zachowań społecznych, na obozie szkoleniowym na Tajwanie. Ba, pojawia się tu nawet wątek romantyczny. Wrażenie robi jednak autentyzm sytuacji, doskonała gra aktorów z młodym Butterfieldem na czele oraz oczyszczające, wzruszające zakończenie. Bynajmniej nie z tych nakręconych na siłę.

Michał Zacharzewski

X+Y, A Brilliant Young Mind, 2014, reż. Morgan Matthews, wyst. Asa Butterfield, Rafe Spall, Sally Hawkins, Eddie Marsan, Martin McCann, Percelle Ascott

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!