Seria gier opowiadających o wojnie, jaką wściekłe ptaki wypowiedziały podstępnym zielonym świnkom, scenariusz ma pretekstowy. Tym bardziej należy docenić pracę hollywoodzkich producentów, którzy na jego podstawie zdołali wyczarować film o trzy długości lepszy od wiosennego Ratchet & Clank.
Mieszkający na Ptasiej Wyspie Czerwony Ptak po raz kolejny reaguje zbyt impulsywnie i trafia na terapię prowadzoną przez wyjątkowo spokojną Matyldę. Na zajęciach poznaje kilku podobnych do siebie, równie nieprzystosowanych osobników. Mimo wysiłków żaden z nich nie potrafi poradzić sobie z rzeczywistością. Mniej więcej w tym samym czasie do brzegów wyspy dociera statek z świniami, które w mig podbijają serca mieszkańców osady. Czerwony Ptak wietrzy podstęp i próbuje ostrzec pozostałe ptaki. Oczywiście bez powodzenia. Otrzeźwienie przychodzi dopiero wtedy, gdy z wioski giną wszystkie jaja…
Choć na Angry Birds: Film dzieci bawią się całkiem dobrze, to jednak przede wszystkim dorośli śmieją się do rozpuku. Jeden żart goni bowiem drugi, a tempo akcji jest chwilami obłędne. Do scenariusza zręcznie wpleciono postacie znane z serii Angry Birds, pozwolono im również strzelać z gigantycznej procy. Fani gier, z reguły narzekający na liczne odstępstwa od oryginału, nie mają więc powodów do narzekań. Szkoda tylko, że animatorom zabrakło odwagi. Wizja świata, choć niewątpliwie przyjemna dla oka, nie zapada w pamięć. Ot, kolejna rajska wysepka, grupka antropomorficznych ptaków… Widzieliśmy to już co najmniej kilka razy, ostatnio choćby w Rio.
Wielu widzów dopatruje się w filmie obrazu Europy nawiedzonej przez imigrantów z krajów islamskich (w dodatku symbolizowanych przez świnie, zwierzęta uważane w tamtejszej kulturze za nieczyste). Argumentów mają sporo, od bród noszonych przez niektóre prosiaki przez ich kolor (Mahomet uwielbiał zielony) po roszczeniową postawę i zamiłowanie do ładunków wybuchowych. Twórcy oczywiście nie podejmują rękawicy, ale wydaje się, że Angry Birds: Film można rozpatrywać jako mocny głos w toczącej się po dziś dzień dyskusji politycznej. Tyle że to już temat na zupełnie inny serwis niż Z dala od polityki.
Michał Zacharzewski
Angry Birds: Film, USA-Finlandia 2016, reż.: Clay Kaytis, Fergal Reilly
Ocena: 7/10
6 uwag do wpisu “Angry Birds: Film”