
Na najniższym miejscu podium najpopularniejszych filmów 1976 roku znalazł się King Kong, remake klasycznego filmu grozy z 1933 roku. Remake dość wierny, opowiadający tę samą historię wielkiej małpy, pięknej blondynki i brutalnej ingerencji człowieka w przyrodę. Oczywiście przesłanie ekologiczne tej produkcji nie wybrzmiało należycie i dziś właściwie się o nim nie pamięta. John Guillermin wierzył jednak, że kręci film, dzięki któremu ludzie inaczej spojrzą na otaczający ich świat.
Szoki naftowe lat 70. sprawiają, że zajmująca się wydobyciem ropy firma Petrox Oil Company rozpoczyna poszukiwania nowych złóż. Jednym z pomysłów jest dokładniejsze zbadanie niewielkiej wysepki położonej gdzieś na Oceanie Indyjskim i spowitej gęstą mgłą. Wyprawą dowodzi Fred Wilson (Charles Grodin – Ta nasza młodość), człowiek bezwzględny i chciwy, a towarzyszy mu – w roli pasażera na gapę – ambitny paleontolog Jack (Jeff Bridges – R.I.P.D.). Chce on zbadać tajemniczą wyspę, na której mogą przecież żyć wyjątkowe gatunki.
Po drodze ich statek napotyka tratwę ratunkową z Dwan (Jessica Lange – Przylądek strachu), aktoreczką, której jacht eksplodował z niewiadomych powodów. Znacznie ciekawsze rzeczy bohaterowie odkrywają na wyspie. Okazuje się, że zamieszkuje ją prymitywne plemię, które otoczyło znaczną część jej powierzchni wysokim murem. Ponoć ma on chronić ich przed bogiem zwanym Kongiem….
Dalszą część tej historii zna pewnie każdy miłośnik kina. King Kong jest nie tylko wielkim widowiskiem z doskonałymi jak na 1976 rok efektami specjalnymi, ale i filmem przygodowym i opowieścią miłosną. Także wzruszającym dramatem. Jasne, trochę naiwnym, nie zawsze głębokim, ale chwytającym za serce. Czy nie taki powinien być wielki przebój? Lekki i przyjemny, ale potrafiący wzruszyć? Ponadczasowa historia sprzed wojny zaskakująco dobrze sprawdziła się 40 lat później.
Warto dodać, że rolę Dwan miały zagrać Goldie Hawn i Meryl Streep, lecz ostatecznie wybór padł na Jessikę Lange. Po premierze mocno ją krytykowano, a jednak otrzymała Złotego Globa dla Nowej Gwiazdy Roku. King Kong zapewnił jej popularność na kilka kolejnych dekad. A małpa? Małpa jest nieśmiertelna.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz wielkie małpy
– Z jakichś powodów nie znasz tej historii
– Chcesz zobaczyć, jak kiedyś wygląda Jeff Bridges
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie przepadasz za bajkami
– Liczysz, że to horror
Michał Zacharzewski
King Kong, 1976, reż. John Guillermin, wyst. Jessica Lange, Jeff Bridges, Charles Grodin, John Randolph, Rene Auberjonois, Julius Harris, Jack O’Halloran, Dennis Fimple, Ed Lauter, John Agar, John Lone, Garry Walberg, Kelly Nichols, Corbin Bernsen, Peter Cullen
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
Jedna uwaga do wpisu “King Kong (1976)”