To tylko seks

Tytuł sugeruje pikantną produkcję poruszającą kwestie obyczajowe. To tylko seks okazuje się jednak konserwatywną komedią romantyczną, której nietypowy punkt wyjścia szybko ustępuje miejsca grzecznej i schematycznej opowieści. Na szczęście momentami zabawnej i pełnej sympatycznych postaci. Ale o to nietrudno, kiedy ma się do dyspozycji młodych i popularnych aktorów.

Jamie (Mila KunisMax Payne, Czarny łabędź), pracująca w Nowym Jorku headhunterka, rekrutuje utalentowanego Dylana (Justin TimberlakeThe Social Network, Na karuzeli życia) na stanowisko dyrektora artystycznego. Wkrótce dostrzega w nim bratnią duszę i… zaprzyjaźnia się z nim. Początkowo łączy ich czysto platoniczna znajomość, podobne poczucie humoru czy poglądy na życie. Także niepowodzenia miłosne, które sprawiają, że obydwoje rezygnują z szukania miłości. Seks? Owszem, ale nie należy okłamywać się i wiązać go z uczuciami.

Kiedy Jamie i Dylan odkrywają, że myślą o seksie w podobny sposób, postanawiają „po przyjacielsku” spędzić ze sobą noc. Bez emocji i bez konsekwencji, raczej w formie eksperymentu. Raz, może dwa razy. Problem w tym, że przejść nad ową nocą do porządku dziennego nie będzie im łatwo. To tylko seks zmierza zresztą do oczywistego finału, po drodze przypominając widzom o nieco zapomnianych dziś „flash mobach” i paru innych modach, o których nikt już dziś nie pamięta.

To niezły film. To tylko seks jest przyjemną komedią romantyczną opowiadającą o dylematach i rozterkach młodych ludzi. Niewiele wnosi do tematu i niczym specjalnym nie zaskakuje, nie zagłębia się w problem „związków bez zobowiązań”. Ale bawi wtedy, kiedy trzeba. W porównaniu do wielu polskich komedii romantycznych, sztywnych i naciąganych, obraz Willa Glucka wypada naprawdę dobrze. Nie irytuje. Nie nuży. Nie nudzi się. A że okazuje się grzeczną i schematyczną bajeczką? Cóż, taki to już gatunek…

Zobacz, jeśli:
– Lubisz komedie romantyczne
– Wierzysz w miłość i kochasz Milę bądź Justina

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na nieszablonową, libertyńską produkcję
– Uwielbiasz niespodzianki

Michał Zacharzewski

To tylko seks, Friends with Benefits, 2011, reż. Will Gluck, wyst. Justin Timberlake, Mila Kunis, Patricia Clarkson, Jenna Elfman, Bryan Greenberg, Richard Jenkins, Woody Harrelson, Nolan Gould, Emma Stone, Andy Samberg, Shaun White, Andrew Fleming, Catherine Reitman, Jason Segel, Cameron Cash, Evelina Pereira

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność
na platformach filmowych i VOD.

6 uwag do wpisu “To tylko seks

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.