To bardzo nierówny film. Groteskowy western, który przechodzi w feministyczny dramat, a na dodatek pachnie na kilometr produkcjami Tarantino. Fakt, jest pięknie nakręcony, ale chwilami pustawy, wręcz nudnawy. Ba, wydaje się sprytną sztuczką, błyskotką, która ma omamić widza, niewiele mu oferując. Dlatego właśnie sądzę, że Damulka znajdzie swoich fanów, a także zagorzałych przeciwników. I jedni, i drudzy będą mieli sporo racji.
W jednej z pierwszych scen Samuel (Robert Pattinson – Tenet, Life), młody mężczyzna w eleganckim, kowbojskim ciuszku, dobija łódką do brzegu. Ściąga z niej swój bagaż, w tym sporych rozmiarów drewnianą skrzynkę. Z jej wnętrza wchodzi konik. Uroczy kucyk, o jakim marzy każda dziewczynka. To prezent dla Penelope (Mia Wasikowska – Sobowtór, Crimson Peak), z którą Samuel chce się ożenić. Ma już nawet umówionego pastora (Robert Forster – Firewall, Girl Walks Into a Bar), niepoprawnego pijaczynę, który ledwo trzyma poziom. I tylko dziewczynę trzeba najpierw odbić z rąk bandytów…
Pierwsza połowa filmu, ta poświęcona Samuelowi, jest w inteligentny sposób zabawna. Stanowi grę z przyzwyczajeniami widzów i westernowymi schematami. Druga część Damulki opowiada o Penelope i jej podróży w przeciwną stronę. Twórcy nieoczekiwanie uderzają w poważniejsze, feministyczne tony, porzucają wcześniejszy dystans do opowiadanej historii, gubią jej lekkość. Chyba po prostu nie wiedzą, o czym opowiadać. Bo Samuel był ciekawą postacią. Ciamajdowatym fircykiem, który nieoczekiwanie okazywał się kimś innym. Penelope żadnej przemiany nie przechodzi, a wątek indiański jej przygody ociera się o absurd… w negatywnym sensie tego słowa.
Damulka to western z tej samej gatunkowej półki co Slow West czy Bone Tomahawk. A zatem nieśpieszny, ale niewątpliwie oryginalny obraz, który próbuje zdekonstruować Dziki Zachód i zbudować go na nowo. Spojrzeć na niego od innej strony. Długo wydaje się, że ta szuka się braciom Zellner uda. Ostatecznie jednak film przynosi rozczarowanie. Zupełnie jakby twórcom zabrakło pary, by opowieść pociągnąć. Szkoda, bo lepsza druga połowa zamieniłaby Damulkę w interesujące widowisko. Takie godne polecenia. A tak…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz westerny
– Nie wierzysz w komediowy talent wampirka
Odpuść sobie, jeśli:
– Feministyczny western odrzuca cię już samą nazwą
– Kucyków nie trawisz, nawet dobrze wypieczonych
Michał Zacharzewski
Damulka, Damsel, 2018, reż. Nathan Zellner, David Zellner, wyst. Robert Pattinson, Mia Wasikowska, David Zellner, Nathan Zellner, Gabe Casdorph, Robert Forster, Fenton Quinn, Joseph Billingiere
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
Jedna uwaga do wpisu “Damulka”