Ojciec i dwóch synów, odcięta od świata chata gdzieś w nieprzystępnych górach, wreszcie niespodziewany gość – takie thrillery kręci się wszędzie na świecie. Zwłaszcza w Skandynawii, gdzie najprościej o bezkresne, białe przestrzenie i niepokojący mrok. O dziwo, Na granicy powstało w Polsce, w Bieszczadach, i jest filmem co najmniej niezłym. Szkoda tylko, że ekranowi Polacy znów tylko piją, bluzgają i są dla siebie żenujący.
Po tragedii, w której Mateusz (Andrzej Chyra – Trick, Samotność w sieci) stracił żonę, a Janek (Bartosz Bielenia – Boże ciało, Ja teraz kłamię) i Tomek (Kuba Henriksen) matkę, cała trójka zerwała z górami. Teraz próbują do nich wrócić. Mateusz, kiedyś pogranicznik, chce się przekonać, czy potrafi żyć na odludziu, w trudnych, zimowych warunkach, i czy jego synowie zdołają mu towarzyszyć. Mężczyzna liczy też, że wypad pomoże mu lepiej poznać chłopców, z którymi dotąd nie znalazł wspólnego języka. Być może zamierza przepracować traumę, jak to mawiają psychologowie. Ogarnąć się.
Nieoczekiwanie w chacie pojawia się przemarznięty mężczyzna (Marcin Dorociński – Gambit królowej, Psy 3). Nieprzytomny bredzi coś ludziach pozostawionych o wąwozie, więc Mateusz wyrusza w zamieć, zostawiając go z synami. Wkrótce okaże się, że nieznajomy skrywa niepokojącą tajemnicę, a chłopcy kompletnie się ze sobą nie dogadują. Ta noc będzie dla nich czasem przyspieszonego dojrzewania…
Z jednej strony Na granicy zaczyna się ciekawie, lecz rozwija w sposób sztampowy i przewidywalny; takich produkcji było już wiele. Z drugiej broni się klimatem. Świetne zdjęcia, trafiona oprawa muzyczna, mróz, zamknięte szlaki i ponure światło, wreszcie niesprawne stare radio – to naprawdę działa. Z trzeciej strony wreszcie kuleją kiepsko napisane dialogi, w których więcej jest przekleństw niż treści. Gdyby to był film amerykański, narzekałbym też na zbiegi okoliczności i niezbyt lotnych umysłowo bohaterów. To jednak film polski, ich wzajemne, patologiczne relacje trochę to uzasadniają. Ale czy całkowicie? O tym każdy może przekonać się sam…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz bieszczadzkie klimaty
– Cenisz wyraziste polskie filmy.
– Z przyjemnością zobaczysz Chyrę, Dorocińskiego, Bielenię…
Odpuść sobie, jeśli:
– Masz dość polskiej wulgarności i patologicznych relacji
– Rzygasz zimą jak jednorożce tęczą
Michał Zacharzewski
Na granicy, 2016, reż. Wojciech Kasperski, wyst. Andrzej Chyra, Kuba Henriksen, Bartosz Bielenia, Marcin Dorociński, Andrzej Grabowski, Janusz Chabior, Severina Špakovska
Ocena: 5,5/10
Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
3 uwagi do wpisu “Na granicy”