Tego serialu fanom komedii pewnie nie trzeba przedstawiać. Dekadę temu Technicy-magicy cieszyli się ogromnym powodzeniem i mieli rzeszę fanów. Nawet dziś bawią, choć podobno czas w świecie IT płynie dziesięć razy szybciej niż gdzie indziej. Może i płynie, ale pewne rzeczy pozostają niezmienne. Chociażby jak stereotyp o koszmarnym wyobcowaniu ludzi zajmujących się komputerami.
Główną bohaterką serialu jest Jen Barber, która trafia do londyńskiej korporacji Reynholm Industries zarządzanej przez ekscentrycznego Reynholma seniora. Kobieta w swoim CV umieszcza kilka standardowych programów komputerowych, których obsługi zresztą nie zna zbyt dobrze, lecz mimo to szef przydziela ją do mieszczącego się w piwnicy działu IT. Jako jego kierowniczkę. Tak właśnie Jen zostaje przełożoną dwóch klasycznych nerdów i obiboków. Noszący koszulki z napisami i sprane dżinsy Roy to irlandzki sprzętowiec, który stara się być duszą towarzystwa (oczywiście z marnym skutkiem). Jego kolega Maurice nosi charakterystyczne afro oraz śmieszne okulary, świetnie zna się na technologii, za to niewiele wie o życiu. Cóż, tak to jest, jak mieszka się całe życie z mamą.
W przeciągu czterech krótkich sezonów mamy okazję naprawdę ich polubić. Przede wszystkim dlatego, że są bardzo ludzcy – to znaczy po ludzku dziwaczni. Z tego powodu mniej lub bardziej udanie gonili za normalnością, ale dogonić jej nie mieli szans. Wszystko dlatego, że twórcy Techników-magików programowo zerwali z realizmem i postawili na humor abstrakcyjny. Trafili w dziesiątkę, bo serial autentycznie śmieszy. Naiwność i nieporadność bohaterów bywa wręcz czarująca. W dodatku jest to trafiona satyra. Z podobnymi ludźmi i takimi samymi sposobami myślenia można się zetknąć w życiu.
Szkoda, że gwiazdom Techników-magików nie udało się powtórzyć tego sukcesu. W ostatnich latach Richard Ayoade tylko kilkukrotnie pojawił się na ekranie. Chris O’Dowd regularnie występuje w trzecioplanowych rolach, mogliśmy go zobaczyć między innymi w Thor: Mroczny świat, 40 lat minęło czy Osobliwy dom Pani Peregrine. Katherine Parkinson występuje głównie w serialach, jednak żaden z nich nie odniósł większego sukcesu. Czyżby ludzie pokochali ich w tych jednych, jedynych rolach i w innych nie chcieli ich oglądać? Cóż, jest to możliwe…
Wojciech Kąkol
Technicy-magicy, The IT Crowd, wyst. Chris O’Dowd, Richard Ayoade, Katherine Parkinson, Matt Berry, Chris Morris
Ocena: 8/10
Polub nas na Facebooku!
5 uwag do wpisu “Technicy-magicy (serial)”