Asy bez kasy

zdalaDavid Ghatt był wzorowym pracownikiem Loomis Fargo, firmy zajmującej się przewożeniem pieniędzy pomiędzy instytucjami finansowymi. Pewnego dnia za namową Steve’a Chambersa, kumpla z liceum swojej ukochanej, zdecydował się obrabować pracodawcę. Jego łupem padło ponad siedemnaście milionów dolarów. I choć Ghattowi udało się uciec do Meksyku, policja wpadła na trop jego szajki i wszystkich aresztowała…

Blisko dwadzieścia lat później Jared Hess postanowił nakręcić o tym film. Mógł stworzyć rasowy thriller w stylu Planu doskonałego albo też okrasić prawdziwą historię szczyptą humoru – tak jak to zrobił Todd Phillips w przypadku Rekinów wojny. Niestety, zamarzyło mu się nowe Kac Vegas i z pomocą kilku aktorów komediowych nakręcił obraz o skończonych idiotach. W Asach bez kasy nikt nie jest normalny!

Pamiętacie Alana, przygłupa granego w Kac Vegas przez Zacha Galifianakisa? Tu właściwie powtarza tę rolę. Jego David to dziwacznie uczesany redneck z amerykańskiego południa, jeżdżący starym samochodem z drzwiami z dykty i ubierający się w stylu charakterystycznym dla Gracjana Roztockiego. Facet nie pozostawia widzowi żadnych wątpliwości – jest po prostu kretynem. Nic dziwnego, że daje się namówić niewiele inteligentniejszemu Chambersowi na skok, podczas którego partoli wszystko, co się da spartolić…

Żeby to jeszcze było śmieszne. Niestety, w Asach bez kasy bawi jeden na dziesięć dowcipów. Pozostałe to przeszarżowane, z reguły niesmaczne gagi oraz idiotyczne błazenady. Podchmielonych licealistów pewne rozbawią, starsi poczują się zaś jak w towarzystwie niezdarnego kumpla, któremu wydaje się, że jest zabawny. Nawet dialogi się nie kleją, a zmieniony finał opowieści, nie mający wiele wspólnego z losami samego Ghatta, to niezbyt zabawne nagromadzenie klisz i zgranych żartów.

Reżyser Jared Hess rozpoczął swoją karierę od kultowego w niektórych kręgach Napoleona Wybuchowca, ale potem zaliczał prawie same wtopy. Asy bez kasy są nieco lepsze od Nacho Libre, ale wciąż nie porywają. Na starania dobrych skądinąd aktorów patrzy się więc z politowaniem… a to nie świadczy dobrze o tej produkcji.

Michał Zacharzewski

Asy bez kasy, Masterminds, 2015, reż. Jared Hess, wyst. Zach Galifianakis, Owen Wilson, Kristen Wiig, Kate McKinnon

Ocena: 4/10

 

8 uwag do wpisu “Asy bez kasy

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.