Until Dawn

Until Dawn to ekranizacja intrygującej gry komputerowej. Jej twórcy mieli świadomość, że przełożenie interaktywnej produkcji na język kina nie będzie łatwe, dlatego postanowili dorzucić coś ekstra – pętlę czasową rodem z Śmierć nadejdzie dziś. Stąd powstał film, w którym bohaterowie giną raz po raz… i mało kogo to obchodzi.

Melanie (Maia MitchellTeen Beach 2) zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Kilka miesięcy później jej siostra Clover (Ella Rubin) wraz z czwórką przyjaciół postanawia przejechać trasę, którą dziewczyna jechała. Popytać tu i tam, pokazać jej zdjęcia, być może wpaść na jakiś trop, który pominęła policja. Na jednej z niezbyt uczęszczanych stacji benzynowych dziwaczny sprzedawca (Peter Stormare Armageddon) mówi, że jej siostry co prawda nie widział, ale w pobliskiej dolinie znikają ludzie. Bohaterowie postanawiają się tam wybrać.

A potem robi się tylko dziwniej. W dolinie wszędzie pada ulewny deszcz, tylko nie dookoła opuszczonego pensjonatu. Tam zaś Clover znajduje listę gości, a w niej nazwisko swojej siostry. Chwilę później pojawia się zamaskowany morderca i po kolei wszystkich morduje. To jednak dopiero początek filmu, bo zgodnie z obietnicą twórców opowieść zostaje zrestartowana i bohaterowie znów żyją. Tyle że mają świadomość, że przed chwilą zginęli.

Ciekawy koncept nie został należycie wykorzystany. Przede wszystkim dlatego, że Until Dawn nie trzyma w napięciu i nie przeraża tak, jak powinien przerażać dobry horror. Choć reżyser David F. Sandberg ma już spore doświadczenie – nakręcił Annabelle: Narodziny zła i serię Shazam! – tym razem zawodzi. Zamiast budować tajemnicę, zasypuje widzów kolejnymi scenami zgonów, które jednak nie bardzo ekscytują, a niekiedy nawet niepotrzebnie śmieszą.

Gra była ciekawa. Nieduża, niezbyt rozbudowana, ale nieliniowa i zaskakująca. Twórcy Until Dawn bardzo chcieli ją ulepszyć, w efekcie przygotowali film, który niewiele ma z nią wspólnego. Przede wszystkim nie straszy – i dlatego uważam go za przeciętny.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz zabawy czasem
– Kochasz wszelkie horrory

Odpuść sobie, jeśli:
– Chcesz się bać
– Liczysz na odtworzenie historii z gry

Michał Zacharzewski

Until Dawn, 2025, reż. David F. Sandberg, wyst. Ella Rubin, Odessa A’zion, Michael Cimino II, Ji-young Yoo, Belmont Cameli, Maia Mitchell, Peter Stormare, Willem van der Vegt, Tibor Szauervein, Lotta Losten, Mariann Hermányi

Ocena: 5/10

Polub nas na FacebookuTikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.