
Tango i Cash to jeden z największych przebojów końca lat 80., a zarazem próba zdyskontowania sukcesu Zabójczej broni. Próba powstająca w bólach. Najpierw z udziału w filmie wycofał się Patrick Swayze, wybierając Wykidajłę, potem zaś – już w trakcie produkcji – wyleciał reżyser Andriej Konczałowski. Sylvester Stallone też kręcił nosem, zwłaszcza na zbyt komediową tonację produkcji. Tymczasem to właśnie za humor pokochali ją widzowie…
Dwóch najlepszych gliniarzy w Los Angeles? Bez wątpienia elegancki intelektualista Tango (Sylvester Stallone – Dorwać Cartera) i szalony, niepokorny Cash (Kurt Russell – Dama za burtą). Obaj działają w kompletnie inny sposób i często ze sobą rywalizują. Przynajmniej do czasu, gdy wpadną w pułapkę zastawioną przez wąchającego myszy szefa mafii (Jack Palance – Batman) i wylądują w tym samym więzieniu. Najpierw będą musieli z niego prysnąć, a potem… Cóż, wyrównać z gościem rachunki.
Nietrudno zauważyć, że bohaterowie pod względem charakterologicznym przypominają panów z Zabójczej broni. Stale też sobie dogryzają, ale szybko znajdują wspólny język. Tango i Cash to przecież klasyczna buddy comedy i niczym pod tym względem nie zaskakuje. Ale też nie miał to być film zaskakujący. Prędzej efektowny. Stąd akcja pędzi do przodu na złamanie karku, a kiedy na chwilę zwalnia, to tylko po to, żeby rozśmieszyć czymś widzów.
Co ciekawe, Tango i Cash spotkało się z bardzo chłodnym przyjęciem krytyki (taki Robert Ebert dał raptem jedną gwiazdkę). Niektórzy dziennikarze pisali nawet, że film jest tak zły, że aż dobry… Dopiero dwie dekady później obraz doceniono. I choć do dziś niektórzy z niego pokpiwają, pisząc o homoerotycznych wątkach i „fazie na okulary” u Stallone, ale pojawiają się śmiałkowie po filmoznawstwie, którzy twierdzą, że to jeden z najjaśniejszych symboli swojej epoki. Okazuje się, że do Tanga trzeba Casha, żeby się dobrze bawić…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz hity sprzed lat
– Kochasz buddy comedies
Odpuść sobie, jeśli:
– Nigdy nie dostrzeżesz intelektualisty w Stallone
– Masz uczulenie na policjantów
Michał Zacharzewski
Tango i Cash, Tango & Cash, 1989, reż. Andriej Konczałowski, Albert Magnoli, wyst. Sylvester Stallone, Kurt Russell, Teri Hatcher, Jack Palance, Brion James, James Hong, Marc Alaimo, Philip Tan, Michael J. Pollard, Saveliy Kramarov, Clint Howard, Robert Z’Dar, Kristen Dalton, Lewis Arquette, Edward Bunker, Billy Blanks
Ocena: 7/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.
Jedna uwaga do wpisu “Tango i Cash”