
Kocie ślady należą do klasycznych kryminałów milicyjnych, a więc filmów, które prócz przestępstwa i obowiązkowego śledztwa próbowały przemycić również odrobinę PRL-owskiej propagandy. Była ona obecna już w oryginale, czyli powieści Macieja Patkowskiego „Strzały w schronisku”. Na szczęście nie zdominowała fabuły i pozostaje na drugim planie. Dzięki temu Kocie ślady – mimo pewnych słabości – wciąż daje się oglądać.
W naszym pięknym, czarno-białym Zakopanem grasuje groźna szajka przemytników drogocennych kamieni. Miejscowa milicja nie daje sobie z nią rady, dlatego na miejsce zostaje skierowany młody, za to zdolny porucznik Góralczyk (Janusz Gajos – Body/Ciało). Mężczyzna, podając się za dziennikarza badającego wypadki drogowe, zaczyna zbierać dowody. Jego uwagę przyciąga tragedia, do której doszło przed rokiem. Zginęło wówczas dwoje turystów z Austrii…
Atutem Kocich śladów jest całkiem niezłe tempo opowieści. Zresztą cały film sprawia wrażenie nakręconego na amerykańską modłę. Ma dobrze zrealizowane sceny akcji, trochę humoru, a także odrobinę romansu. Bronią się również aktorzy z młodziutkim Januszem Gajosem w roli głównej. Jego kreacja jest przekonująca, przemyślana i spójna. Czuć, że miał wizję kreowanej postaci i konsekwentnie ją budował.
I choć technicznie film się zestarzał – w oczy kolą zwłaszcza tła podkładane podczas jazdy samochodem – to broni się pięknem Podhala i klimatem PRL-u. Stare wozy, oldschoolowe sklepy, charakterystyczne dla tamtych czasów słownictwo… Ma to w Kocich śladach swój urok. Ma to też swój klimat, którego próżno szukać we współczesnych kryminałach…
Zobacz, jeśli:
– Lubisz milicyjne opowieści
– Tęsknisz za PRL-em
– Kochasz młodego Gajosa
Odpuść sobie, jeśli:
– Masz awersję do ludzi z MO
– Nie oglądasz czarno-białych filmów
Michał Zacharzewski
Kocie ślady, 1971, reż. Paweł Komorowski, wyst. Janusz Gajos, Joanna Jędryka, Mieczysław Pawlikowski, Grzegorz Warchoł, Alicja Jachiewicz, Jerzy Trela, Maria Kaniewska, Marian Cebulski, Ewa Maria Hesse, Andrzej Kozak, Zygmunt Malawski
Ocena: 6,5/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.