Smacznego, telewizorku!

Trzydzieści lat minęło i nic się nie zmieniło. Dzieci wciąż nie wiedzą, czego chcą. Z jednej strony marzą o tym, żeby rodzice wreszcie zwrócili na nie uwagę, żeby poświęcili im czas i przestali gapić się w telewizor, komórkę czy monitor. Z drugiej strony tęsknią za większą swobodą, za tymi krótkimi chwilami, gdy starych nie ma w pobliżu. Tak było w czechosłowackim Nikogo nie ma w domu, w meksykańskim Sezonie na kaczki, wreszcie w polskim Smacznego, telewizorku.

Burmistrz Tomasz Adler (Piotr MachalicaNic śmiesznego) i jego żona Teresa (Gabriela KownackaFuks) spędzają każdą wolną chwilę przed ekranem. W ekran wpatrują się wszędzie, także w kuchni czy w samochodzie. Znają wszystkie programy niemal na pamięć i żadnego z nich nie chcą przegapić. Pewnego dnia zostają wciągnięci do wnętrza telewizora. Oczywiście domagają się od dzieci, by coś zrobiły. Uwolniły ich, wydostał na zewnątrz. I dzieci zamierzają coś zrobić, jasna sprawa, ale… chcą też trochę z uzyskanej w ten sposób swobody pokorzystać. Paulina organizuje imprezę, Paweł spędza całe dnie przy grach komputerowych, zaś mały Adaś rzuca się na słodycze…

Smacznego, telewizorku to kino familijne pełną gębą. Nie za długie, całkiem zabawne, okraszone nienachalnym morałem. Owszem, bazujące na mało oryginalnym pomyśle, eksploatowanym wówczas do granic możliwości (Purpurowa róża z Kairu, Ucieczka z kina Wolność), ale zwracającym uwagę na realne i aktualne do dziś problemy. Wielka szkoda, że scenariusz nie został bardziej dopracowany. Wiele postaci jest tu niewiarygodnych. Dziwacznych i niezrozumiałych, niszczących realność opowieści. Niefajny jest Adaś, sztuczni rodzice, nie do końca normalny pan Czekoladka (Omar Sangare Oczy niebieskie). Niektóre wydarzenia nie mają żadnych konsekwencji, choć aż się o nie prosi.

W PRL-u powstało w Polsce wiele znakomitych produkcji dziecięcych, mieliśmy nawet poznański festiwal młodego widza. Po zmianie systemu legło to w gruzach. Obrazy takie jak Goodbye, Rockefeller czy Smacznego, telewizorku nie mogły się równać z Panem Kleksem czy Podróżą za jeden uśmiech. Dopiero w ostatnich latach coś drgnęło, pojawiło się kilka niezłych czy wręcz całkiem udanych filmów. Czarnego młyna czy Za niebieskimi drzwiami nie mamy się co wstydzić!

Zobacz, jeśli:
– Lubisz polskie kino familijne
– Kochasz klimat wczesnych lat 90.

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na zabawną, dobrze zagraną historię
– Też za dużo gapisz się w telewizor

Michał Zacharzewski

Smacznego telewizorku, 1992, reż. Paweł Trzaska, wyst. Gabriela Kownacka, Piotr Machalica, Marian Kociniak, Magda Pasternak, Mikołaj Radwan, Krystyna Tkacz, Omar Sangare, Jan Tesarz, Filip Kalczyński, Agnieszka Różańska, Rafał Zwierz

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.