Goście w Ameryce

Amerykanie często idą na łatwiznę i realizują pomysły sprawdzone w innych krajach. Kiedy więc dwie części komedii Goście, goście odniosły w Europie sukces, natychmiast dogadali się z ich twórcami i przygotowali „zachodnią” wersję filmu. O tyle nietypową, że z oryginalną obsadą i tym samym reżyserem.

Sam pomysł na Goście w Ameryce niewiele różni się od oryginalnego. Oto gdzieś w XII-wiecznej Anglii rycerz Malfete (Jean Reno) szykuje się do ślubu z księżniczką Rosalindą. Jego zagorzały przeciwnik podczas przyjęcia weselnego podaje mu specyfik wywołujący halucynację. W rezultacie Malfete zabija ukochaną wierząc, że walczy z potworem. Kiedy dochodzi do siebie… Nie, nie załamuje się. Razem ze swoim wiernym giermkiem (Christian Clavier) udaje się do maga (Malcolm McDowell), który ma go cofnąć w czasie i umożliwić uniknięcie nieszczęścia. Problem w tym, że mag zawala sprawę i bohaterowie lądują we współczesnym Chicago.

Film nie jest zły. Źródła humoru są przecież te same – spojrzenie z naszego punktu widzenia na średniowieczne zwyczaje (odpowiednio podrasowane, by było zabawniej) oraz ze średniowiecznego punktu widzenia na nasze (z umiejętnym wyłapaniem wszystkich współczesnych absurdów). Bohaterowie wszędzie, gdzie się pojawią, sieją chaos, za nic mają polityczną poprawność i szacunek dla innych. Jest więc dynamicznie i zwariowanie. Śmiesznie innymi słowy śmiesznie.

Amerykańscy producenci zadbali również o to, by budżet Goście w Ameryce był odpowiednio wysoki, a efekty specjalne lepsze niż w oryginale. Część żartów powtórzyli, ale dodali nowe, niekiedy autentycznie trafione. Szkoda, że trochę odarli tę opowieść z kontekstów społecznych, nieco również spłaszczyli. Ale z drugiej strony… Czy w przypadku oryginału ktokolwiek zwracał na to uwagę? Goście w Ameryce mieli bawić i bawią, choć nie tak dobrze jak wersja francuska. 

Zobacz, jeśli:
– Podobały ci się wersje francuskie
– Szukasz dobrej komedii, ale na francuszczyznę masz uczulenie

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz remake’ów

Michał Zacharzewski

Goście w Ameryce, Just Visiting, 2001, reż. Jean-Marie Poiré, wyst. Jean Reno, Christian Clavier, Christina Applegate, Malcolm McDowell, Matt Ross, Tara Reid, Bridgette Wilson-Sampras, John Aylward, George Plimpton, Richard Bremmer, Robert Glenister, Doug Barron, Ross Gibby, Oliver Ford Davies, Cliff Barry, Larry Neumann Jr., Danny Goldring

Ocena: 6/10    

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Jedna uwaga do wpisu “Goście w Ameryce

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.