Matrix: Reaktywacja

Matrix bazował na fantastycznym pomyśle. Kiedy zapadła decyzja o nakręceniu dwóch kolejnych części, Wachowskim tego pomysłu zabrakło. Ostatecznie powstały obrazy widowiskowe i nasycone mniej lub bardziej sensownymi znaczeniami, ale opowiadające mniej zajmującą historię. Z pierwszego seansu pamiętam jedynie chaos myślowy i uczucie rozczarowania…

Sześć miesięcy po wydarzeniach z Matriksa Morfeusz (Laurence Fishburne) otrzymuje niepokojącą wiadomość z pokładu Ozyrysa – wynika z niej, że maszyny próbują drążyć podziemny korytarz i w ten sposób przedostać się do Syjonu, ostatniego szańca wolnej ludzkości. Tymczasem wybraniec imieniem Neo (Keanu Reeves) dowiaduje się od Wyroczni, że powinien odnaleźć niejakiego Klucznika i dotrzeć do źródeł Matriksa. Sęk w tym, że Smith (Hugo Weaving) wciąż zaś na niego poluje i stopniowo zdobywa coraz większe, khem, moce.

Historia opowiedziana w Matrix: Reaktywacja nie jest oryginalna. Co gorsza, wypełniają ją dziury logiczne, niedopowiedzenia, jakieś dziwaczne tropy, które wiodą donikąd. Twórcy pamiętali zapewne, jak mocno w rozmaite interpretacje obrósł Matrix, i chcieli dać owym interpretatorom pożywkę. Wyszedł z tego koszmarny myślowy bełkot, klasyczne pustosłowie, które nudzi i irytuje. Oj, sporo bym z tego filmu wyciął. Zwłaszcza, że – podobnie jak w przypadku serii o Predatorze – kontynuacja odziera oryginał z nutki tajemnicy.

Natomiast zgadzam się, że Matrix: Reaktywacja nadrabia scenami akcji i efektami specjalnymi. To wielkie, bardzo sprawnie wyreżyserowane widowisko, które oferuje parę oryginalnych pomysłów realizacyjnych. Choćby scenę pogoni na autostradzie czy scenę walki z agentami Smithami. Tempo jest mocne, adrenalina się pojawia, zdecydowanie jest na co popatrzeć.

Matrix: Reaktywacja to niepotrzebna reaktywacja czegoś, co – jak każdy klasyk – powinno się pozostawić w spokoju. „Dobry film akcji” to zbyt słabe usprawiedliwienie tego grzechu.

Zobacz, jeśli:
– Podobał ci się Matrix
– Nie oczekujesz spójnej, głębokie opowieści
– Potrafisz docenić kosztowne widowisko

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na film, który pobudzi twój umysł do pracy

Michał Zacharzewski

Matrix: Reaktywacja, The Matrix Reloaded, 2003, reż. Lilly Wachowski, Lana Wachowski, wyst. Keanu Reeves, Laurence Fishburne, Carrie-Anne Moss, Hugo Weaving, Jada Pinkett Smith, Harold Perrineau, Gloria Foster, Monica Bellucci, Lambert Wilson, Collin Chou, Harry Lennix, Nathaniel Lees, Clayton Watson, Ian Bliss, Randall Duk Kim, Anthony Brandon Wong, Nona Gaye, Helmut Bakaitis, Anthony Zerbe, Robyn Nevin, Gina Torres

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Jedna uwaga do wpisu “Matrix: Reaktywacja

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.