Pierwszy Shrek oczarował widzów. Drugi pobił rekordy kasowe. Trzeci okazał się ledwie przeciętną kontynuacją, ale wszyscy wierzyli, że czwarty przywróci go do formy. Nic z tego! Shrek Forever nie jest filmem udanym. Przede wszystkim brakuje mu tego, co zadecydowało o sukcesie oryginału – doskonałego humoru i błyskotliwych tekstów. Przemyślanych, dopracowanych żartów, czytelnych nawiązań do współczesnej popkultury, nieskomplikowanej, ale niebanalnej fabuły…

Wydawać by się mogło, że Shrek wreszcie jest szczęśliwy. Mieszka na swoich ukochanych bagnach razem z Fioną i tróją dzieci. Regularnie spotyka się z osłem i niczym gwiazda wita wycieczki z miasta. Jednak monotonia życia rodzinnego sprawia, że Shrek zaczyna tęsknić za przeszłością. Zwłaszcza za czasami, gdy miał święty spokój i nic nie musiał robić. Jego życie ograniczało się do długich godzin beztroski, przerywanych jedynie straszeniem przypadkowych turystów.

Kiedy więc Rumpelstiltskin proponuje mu jeden dzień wolności w zamian za jeden dzień z przeszłości, ogr nie waha się ani chwili. Składa podpis pod umową, nie przeczytawszy jej. Efekt jest taki, że świat zapomina o nim. Osioł go nie rozpoznaje, podobnie Fiona. W dodatku Shrek ma tylko jeden dzień, by to odkręcić. W przeciwnym razie przestanie istnieć, a podstępny Rumpelstiltskin przejmie władzę w królestwie.

Fabuła Shrek Forever koncentruje się wokół Shreka i Fiony, choć ważną rolę odrywa też osioł. Na drugim planie pojawia się monstrualnie otyły Kot w Butach, pozostali bohaterowie serii pojawiają się w epizodach. Żaden z nich nie zapada w pamięć. Coraz wyraźniej czuć, że pomysł się wyczerpał, że dawni idole stracili swój urok i lekkość w gębie. Twórcy serii nie mają już wiele nowego do zaoferowania i chyba dobrze, że na tym filmie sagę (jak na razie) zakończyli…

Zobacz, jeśli:
– Lubisz tę serię
– Masz ochotę na kreskówkę dla dzieci

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na film na poziomie pierwszej części
– Właśnie podpisałeś umowę bez czytania…

Michał Zacharzewski

Shrek Forever, Shrek Forever After, 2010, reż. Mike Mitchell

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.